Tunezyjski parlament udzielił w piątek późnym wieczorem wotum zaufania dla nowego rządu premiera Jusefa Szahida. W głosowaniu nowy gabinet poparło 167 z 217 deputowanych.
Szahid ma 40 lat i jest najmłodszym szefem rządu Tunezji w najnowszej historii tego kraju.
Misję utworzenia nowego rządu otrzymał on na początku sierpnia od prezydenta Bedżiego Kaida Essebsiego, gdy kilka dni wcześniej dotychczasowy premier Habib Essid nie uzyskał wotum zaufania w parlamencie.
Essid sprawował urząd premiera przez półtora roku. W tym czasie niejednokrotnie krytykowany był za opieszałość we wdrażaniu reform finansowych, które miały przyczynić się do wzrostu gospodarczego i umożliwić stworzenie nowych miejsc pracy. Bedżi Kaid Essebsi wielokrotnie nawoływał go do ustąpienia z urzędu i zwolnienia miejsca rządowi jedności narodowej.
Szahid był w rządzie Essida ministrem ds. lokalnych.
Wiele wyzwań
Nowy rząd, utworzony w oparciu o szeroką koalicję różnych sił politycznych, m.in. islamistów i partii lewicowych, będzie musiał się zmierzyć z wieloma wyzwaniami, głównie społecznymi i gospodarczymi. Tunezja, gdzie doszło do kilku krwawych zamachów dżihadystycznych, boryka się z kryzysem gospodarczym, kłopotami branży turystycznej, a także ogromnym bezrobociem, szczególnie wśród młodych.
Po otrzymaniu misji utworzenia nowego rządu Jusef Szahid oświadczył, że jego priorytetem będzie walka z terroryzmem, korupcją i bezrobociem wśród młodzieży. Zapowiedział także reformy społeczne i gospodarcze oraz poprawę stanu finansów państwa.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP