Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Ulice Nowego Sadu wypełniły się mieszkańcami miasta i osobami ściągającymi do niego z innych części kraju. Tłumy witały brawami kolumny samochodów, motocykli i przyjeżdzających pociągami lub autokarami ludzi. Od rana w mieście słychać było okrzyki demonstrantów i gwizdy, które towarzyszą wszystkim protestom organizowanym od listopada. W drugim największym mieście Serbii rozlokowano setki funkcjonariuszy policji, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo manifestacji oraz organizację ruchu na blokowanych ulicach. Zgodnie z planem organizatorów o godzinie 15 rozpoczęto trzygodzinną blokadę wszystkich trzech mostów w Nowym Sadzie, z których jeden - Most Wolności - będzie zamknięty przez 24 godziny. Każdy blokowały traktory rolników, którzy dołączyli do studenckiego protestu, oraz tysiące osób z antyrządowymi transparentami, flagami Serbii, gwizdkami i trąbkami.

Na ulice wyszły dziesiątki tysięcy Serbów
Na ulice wyszły dziesiątki tysięcy Serbów
Źródło: ANDREJ CUKIC/EPA/PAP

- To trwa już zbyt długo i za dużo ludzi się obudziło, żeby protesty nie przyniosły zmian – powiedział jeden z uczestników blokady. - Dymisja premiera nic nie zmienia. My chcemy zmienić system, a nie tylko jego twarze - dodała protestująca studentka. Z tysięcy transparentów wiele skierowanych jest bezpośrednio przeciwko prezydentowi Serbii Aleksandarowi Vucziciowi i innym przedstawicielom najwyższych władz. Wśród nich: "Żegnaj, kolego" z karykaturą prezydenta.

W kilku miejscach miasta rozstawiono punkty rozdawania żywności i wody. Przy Moście Wolności powstało "miasteczko namiotowe" dla osób, które spędzą na blokadzie noc. Jej uczestnicy bawią się przy niewielkich koncertach, grają w karty i ogrzewają się przy ogniskach.

Protestujący zablokowali trzy mosty na Dunaju
Protestujący zablokowali trzy mosty na Dunaju
Źródło: ENEX
Trzy miesiące od katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie
Trzy miesiące od katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie
Źródło: Reuters

Katastrofa w Nowym Sadzie

1 listopada ubiegłego roku runęła przednia część dachu, mieszcząca się nad głównym wejściem do budynku dworca kolejowego w Nowym Sadzie na północy Serbii. W wyniku katastrofy zginęło 15 osób. Po tragedii w kraju trwa fala protestów.

Jak podaje Reuters, prokuratorzy o katastrofę oskarżyli 13 osób, ale protestujący, partie opozycyjne i wielu Serbów obwinia za tragedię korupcję w rządzie oraz środowisko prezydenta Aleksandara Vuczicia. Po fali masowych protestów Vuczić wezwał rząd do przeprowadzenia "pilnej rekonstrukcji". Dodał, że oczekuje wymiany co najmniej połowy gabinetu.

Protesty w Serbii
Protesty w Serbii
Źródło: Reuters
Kilka tysięcy Serbów wyszło na ulice
Kilka tysięcy Serbów wyszło na ulice
Źródło: ANDREJ CUKIC/EPA/PAP

Masowe protesty

Protestujący od początku listopada Serbowie domagają się pociągnięcia do odpowiedzialności politycznej i karnej winnych katastrofy w Nowym Sadzie.

Domagają się ukarania osób, które atakowały ludzi biorących udział w pokojowych demonstracjach, publikacji wszystkich dokumentów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii, oddalenia zarzutów wobec demonstrantów i zwiększenia o 20 procent wydatków budżetowych na szkolnictwo wyższe.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: