Prezydent Donald Trump zawetował w piątek decyzję Kongresu USA w sprawie stanu wyjątkowego, który wprowadził, aby uzyskać fundusze na budowę muru na granicy z Meksykiem. Senat i Izba Reprezentantów przyjęły wcześniej rezolucję w sprawie anulowania stanu wyjątkowego.
Trump ogłosił pierwsze weto swej prezydentury nazajutrz po przegłosowaniu w Senacie decyzji o odwołaniu rozporządzenia prezydenta. Taką samą rezolucję Izba Reprezentantów przyjęła 26 lutego.
Kongres uznał, że prezydent przekroczył swe uprawnienia, usiłując zdobyć dzięki ogłoszeniu stanu wyjątkowego fundusze, których zdecydowanie odmówili mu kongresmeni.
Część kongresmenów i senatorów powiedziała przed głosowaniem, że opowie się za anulowaniem stanu wyjątkowego, ponieważ postępowanie prezydenta było niezgodne z konstytucją.
"Ogłoszenie stanu wyjątkowego jest zgodne z prawem"
Tuż przed wystąpieniem Trumpa, w czasie którego ogłosił on swoje weto, prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA William Barr powiedział, że ogłoszenie przez prezydenta stanu wyjątkowego jest zgodne z prawem.
W tej sytuacji Izba Reprezentantów podejmie - jak zapowiedziała jej przewodnicząca Nancy Pelosi - próbę oddalenia weta w kolejnym głosowaniu, które nastąpi 26 marca.
Konfrontacja z Kongresem
Trump ma sporą szansę wygrać konfrontację z Kongresem, ponieważ aby można było oddalić prezydenckie weto w obu izbach, musi za tym zagłosować dwie trzecie kongresmenów, a prawdopodobieństwo tego jest niewielkie, choć demokraci mają większość w Izbie Reprezentantów.
W Senacie, który kontrolują republikanie, 12 senatorów z partii prezydenta poparło wniosek i głosowało wraz z demokratami.
Przedstawiciel Białego Domu powiedział w czwartek agencji AP, że Trump nie zapomni tych senatorów, którzy głosowali przeciw niemu. W piątek prezydent oznajmił, że "współczuje republikanom, którzy zagłosowali za rezolucją".
Spór może zostać rozstrzygnięty w sądzie
Spór o ogłoszenie stanu wyjątkowego może zostać rozstrzygnięty w sądzie, który weźmie pod uwagę głosowania w obu izbach i stanowisko tych kongresmenów, którzy uznali decyzję Trumpa za wkroczenie na obszar, który zgodnie z konstytucją podlega jurysdykcji Kongresu.
Zgodnie z prawem decyzje dotyczące alokowania funduszy publicznych należą do Kongresu.
Prezydenci wprowadzali stan wyjątkowy 58 razy od 1976 roku, kiedy to przyjęto ustawę dającą im takie uprawnienia, ale Trump był pierwszym, który postanowił go ogłosić, gdy Kongres odmówił mu pieniędzy.
W ramach kompromisu osiągniętego między republikanami i demokratami w ustawie budżetowej kongresmeni przeznaczyli na budowę umocnień na granicy z Meksykiem 1,37 mld dolarów zamiast 5,7 mld, których domagał się Trump. Kompromis pozwolił uniknąć kolejnego shutdownu. Poprzedni trwał bezprecedensowo długo, bo aż 35 dni.
Stan wyjątkowy
Prezydent Trump ogłosił stan wyjątkowy 15 lutego, a wkrótce jego administracja poinformowała, że Biały Dom wyszukał w rządowych funduszach, które można by wykorzystać na budowę muru granicznego, dodatkowe sumy, które pozwoliłyby przeznaczyć na realizację projektu 8 mld dolarów USA, wliczając w to pieniądze, jakie wyasygnował już Kongres.
Autor: momo,kb/tr / Źródło: PAP, Reuters