We wtorek Amerykanie nie tylko wybrali prezydenta i członków Kongresu, ale podjęli też szereg istotnych decyzji na poziomie stanów. Zwolennicy poluzowania przepisów dotyczących używana marihuany triumfują. Teraz już większość stanów będzie ją dopuszczać rekreacyjnie lub do celów leczniczych.
- To najważniejszy moment w historii ruchu legalizacji marihuany - stwierdził Tom Angell, rzecznik organizacji Marijuana Majority. - Zacząłem działać na rzecz legalizacji w 1974 roku. Czuje się, jakbym przebiegł 42-letni maraton i wygrał - wtórował mu Steve DeAngelo, współzałożyciel firmy Harborside zajmującej się sprzedażą marihuany co celów leczniczych.
Radość zwolenników
Zwolennicy legalizacji mają wszelkie powody do zadowolenia. Wtorkowe głosowania, przeprowadzone przy okazji głosowania na prezydenta i kongresemenów, okazały się dla nich wielkim zwycięstwem. W Kalifornii, Massachusetts, Maine i Nevadzie wyborcy zdecydowali, aby dopuścić rekreacyjne korzystanie z marihuany. Tylko w Arizonie taki wniosek został odrzucony. Dodatkowo Arkansas, Dakota Północna i Floryda zagłosowały za dopuszczeniem użycia marihuany do celów leczniczych.
Oznacza to, że obecnie już większość stanów dopuszcza używanie tego narkotyku w tym czy innym celu. Najbardziej liberalne przepisy pozwalające legalnie używać marihuany w celach rekreacyjnych będą teraz obowiązywać w stanach Alaska, Kalifornia, Kolorado, Oregon, Massachusetts, Maine, Nevada, Waszyngton i w stołecznym Dystrykcie Kolumbia.
Amerykańscy komentatorzy przypuszczają, że jednoznaczny triumf zwolenników legalizacji może zwiększyć presję na rząd federalny. Politycy w Waszyngtonie niezmiennie opierają się pomysłowi ogólnokrajowego usunięcia marihuany z listy substancji zakazanych. Zwolennicy takiego rozwiązania wyraźnie rosną jednak w siłę. Jeśli wnioski z dopuszczenia rekreacyjnego użycia w kolejnych stanach będą pozytywne, to przeciwnikom legalizacji może zacząć brakować argumentów.
- Większość wyborców uważa, że przyzwoici obywatele nie powinni być karani za używanie produktu, który jest bezpieczniejszy od alkoholu - stwierdził Rob Kampia, dyrektor organizacji Marijuana Policy Project. - Jest generalna zgoda co do tego, że policja powinna zwalczać poważne przestępstwa, a nie wymuszać nieudane i niepopularne przepisy - dodał.
Autor: mk\mtom / Źródło: USA Today
Źródło zdjęcia głównego: USFWS