Ze wschodniego Aleppo płyną dramatyczne apele o pomoc. Ludzie mieszkający w oblężonej od miesięcy części miasta za pośrednictwem mediów społecznościowych proszą, by świat o nich pamiętał. - Ponad 50 tys. cywilów, którzy sprzeciwili się dyktaturze Asada, grożą masowe egzekucje i śmierć w ruinach miasta - mówi w nagraniu zamieszonym na Twitterze Syryjka Lina Shamy. Wielu spodziewa się najgorszego i twierdzi, że to może być ich ostatnie nagranie.
Źródło: TVN24 BiS, Reuters, Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Reuters