Brytyjska premier Theresa May potwierdziła w środę, że będzie głosowała za wnioskiem odrzucającym opcję wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia. Jej ministrowie zostaną jednak zwolnieni ze zbiorowej odpowiedzialności i będą mieli swobodę w głosowaniu.
Szefowa brytyjskiego rządu Theresa May potwierdziła w środę swoje stanowisko, które zaprezentowała w wystąpieniu po wtorkowej porażce w głosowaniu nad projektem umowy wyjścia ze Wspólnoty. Jej zdaniem "najlepszym sposobem jest wyjście w uporządkowany sposób, z porozumieniem". - Wciąż jestem przekonana, że istnieje w tej izbie większość dla takiego sposobu działania - podkreśliła.
May zaznaczyła, że "jeśli jest coś, czego przedstawiciele biznesu obawiają się bardziej, niż brexitu bez umowy, to jest to rząd Corbyna". Szef laburzystów Jeremy Corbin w przeszłości mówił wprost o "socjalistycznej" wizji Wielkiej Brytanii i zapowiadał zwiększenie obciążeń dla sektora prywatnego.
Merkel: nie rezygnujemy z celu, jakim jest uporządkowany brexit
Odnosząc się do wyników wtorkowego głosowania, kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w środę, że opcje opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej są coraz bardziej ograniczone.
- Nie rezygnujemy z celu, jakim jest uporządkowany brexit, ale wczorajsze (wtorkowe - red.) wydarzenia oznaczają, że opcje się zawężają - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Zastrzegła, że o ewentualnym dalszym biegu spraw będzie mogła mówić dopiero po kolejnych zaplanowanych w Londynie głosowaniach.
Inny niemiecki polityk - przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i kandydat tej partii na szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber - ocenił, że Brytyjczycy nie powinni uczestniczyć w majowych wyborach do europarlamentu. - Unia nie może pozwolić, żeby brytyjski chaos zainfekował Europę - oświadczył. - Dlatego nie może być mowy o udziale (Brytyjczyków) w eurowyborach. Wybory decydują o przyszłości Europy, a to jest możliwe tylko bez Brytyjczyków - dodał Weber, wywodzący się z bawarskiej CSU.
May daje wolną rękę
W środę brytyjscy posłowie będą decydować, czy Wielka Brytania powinna wyjść z UE bez umowy. Rządowy wniosek, który zostanie poddany pod głosowanie w Izbie Gmin około 19 czasu lokalnego (20 czasu polskiego), będzie sformułowany negatywnie - tj. że izba odmawia zgody na opuszczenie Unii bez porozumienia, ale zdaje sobie sprawę z tego, że może do tego dojść w razie braku przyjęcia alternatywnych ustaleń.
Izba Gmin odrzuciła we wtorek rządowy projekt umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Tego samego dnia premier May zapowiedziała, że członkowie jej administracji w drodze wyjątku zostaną zwolnieni ze zbiorowej odpowiedzialności i będą mogli swobodnie głosować w tej sprawie, co było efektem gróźb rezygnacji ze strony części eurosceptycznych ministrów, domagających się prawa poparcia takiego scenariusza.
Co dalej z brexitem?
Proponowana uchwała będzie mogła być jeszcze zmieniona przez poprawki składane przez innych posłów, sugerujące inne strategie dotyczące wyjścia z Unii Europejskiej, w tym m.in. bardziej stanowcze wykluczenie takiego scenariusza (poprawka Spelman/Dromey) lub przeciwnie: popierające opuszczenie Wspólnoty bez umowy, ale w innym terminie, aby dać przedsiębiorstwom czas na przygotowanie się na taki scenariusz (poprawka Greena, tzw. kompromis Malthouse'a).
Niezależnie od środowej decyzji Izby Gmin, wiążące prawnie wykluczenie scenariusza brexitu bez umowy jest możliwe jedynie przez przyjęcie projektu umowy wyjścia z UE lub opóźnienie brexitu. W razie braku jakichkolwiek innych ustaleń, niezależnie od politycznej woli Izby Gmin, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
W razie przyjęcia w środę uchwały odrzucającej wyjście z UE bez porozumienia, posłowie zagłosują w czwartek nad wnioskiem o opóźnienie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Deputowani musieliby wówczas ustalić długość ewentualnego wydłużenia procesu opuszczenia Wspólnoty zanim taka propozycja zostałby skierowany do liderów pozostałych 27 państw członkowskich, najprawdopodobniej na szczycie Rady Europejskiej 21 marca.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP