"The Economist": Czas porzucić stereotypy o Polsce

 
"Economist" bardzo pochlebnie napisał o Polscewww.economist.com

Osiągnięcia silnego i stabilnego centro-prawicowego rządu i spektakularne tempo rozwoju gospodarczego - to zdaniem brytyjskiego tygodnika "The Economist" powody by porzucić dawne stereotypy o Polsce.

Według standardów minionych wieków, Polska nigdy nie była bezpieczniejsza, zamożniejsza lub lepiej zarządzana The Economist

Obecna ekipa rządzącą prezentuje się dobrze nie tylko na tle poprzednich, ale także w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Rząd zmierzył się z niektórymi spośród najtrudniejszych problemów The Economist

Pod kierownictwem Radka Sikorskiego Polsce udało się poprawić stosunki z sąsiadami i mimo pewnych przeszkód uzyskać korzystne porozumienie z administracją Baracka Obamy w sprawach bezpieczeństwa. Po wielu targach bateria Patriotów zostanie dostarczona Polsce w marcu The Economist

"Według standardów minionych wieków, Polska nigdy nie była bezpieczniejsza, zamożniejsza lub lepiej zarządzana" - pisze brytyjskie pismo i dlatego radzi, by spojrzeć na nią świeżym okiem, odchodząc od utartych stereotypów.

Większy przychód

Według tygodnika, tylko w 2009 r. średni przychód na głowę mieszkańca w przeliczeniu na PKB rekordowo wzrósł w Polsce do 56 proc. z 50 proc. unijnej średniej. W tym samym ujęciu skorygowanym na siłę nabywczą pieniądza, dzięki niższym cenom Polska jest dziewiątą największą gospodarką UE.

Tygodnik pisze: "Podczas, gdy takie, domniemane zachodnie państwa jak Grecja chwieją się (i mają trudności z zaciągnięciem długu na międzynarodowym rynku kapitałowym), eks-komunistyczna Polska pożycza tanio, o czym świadczy niedawna emisja euroobligacji na sumę 3 mld euro".

Laurka dla rządu

Słowa pochwały brytyjski tygodnik kieruje w stronę polskiego rządu. "The Economist" pisze, że sukcesy Polski po części biorą się ze szczęścia, ale zawdzięczają wiele także sprytnej polityce jej politycznego kierownictwa.

"Obecna ekipa rządzącą prezentuje się dobrze nie tylko na tle poprzednich, ale także w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Rząd zmierzył się z niektórymi spośród najtrudniejszych problemów" - twierdzi tygodnik, który wymienia reformę emerytalną (choć uznaje, iż rząd powinien był w tej kwestii pójść dalej), modernizację dróg i kolei, poskromienie biurokracji, liberalizację rynku mieszkaniowego, zmiany przygotowywane w sposobie rozliczeń obywatela z urzędem podatkowym (możliwość rozliczeń online) i usprawnienie prac urzędów celnych.

Destruktywny prezydent

Podczas gdy rząd zbiera pochwały, cięgi zbiera Lech Kaczyński. "Jego popularność rośnie tylko wówczas, gdy się publicznie nie wypowiada" - twierdzi pismo. Jak pisze pismo, mówi się o nim, że nie chce ubiegać się o drugą kadencję, ale pcha go ku niej brat Jarosław. Na urzędzie prezydenckim Lech Kaczyński dał się poznać głównie od strony "destruktywnej".

"The Economist": Sikorski na prezydenta

Bardzo pochlebnie brytyjski magazyn pisze o szefie polskiej dyplomacji Radosławie Sikorskim. Jak pisze "The Economist" polska polityka zagraniczna jest sukcesem.

"Pod kierownictwem Radka Sikorskiego Polsce udało się poprawić stosunki z sąsiadami i mimo pewnych przeszkód uzyskać korzystne porozumienie z administracją Baracka Obamy w sprawach bezpieczeństwa. Po wielu targach bateria Patriotów zostanie dostarczona Polsce w marcu".

Jak sugeruje pismo, Sikorski-prezydent byłby dobrym rozwiązaniem dla Polski. "Premier Donald Tusk chciałby odsunąć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w ramach długofalowego planu rozbicia PiS-u i wchłonięcia części ruchu do swojej własnej partii. Miał jednak obawy przed ustąpieniem z urzędu premiera, zwłaszcza iż ma nadzieję, że w przyszłości uda mu się ukrócić prerogatywy głowy państwa" - zaznacza pismo.

"Sikorski w wyborach prezydenckich ma wyborcze szanse. Jest najbardziej popularnym politykiem, a równocześnie zachowuje coś z outsidera (studiował w Oksfordzie, jego żona jest Amerykanką, pracował w waszyngtońskim ośrodku badawczym). Dlatego nie jest dla Tuska zagrożeniem" - pisze "The Economist".

Niezależna gazeta

"The Economist" jest niezależnym brytyjskim tygodnikiem.

To co dla niego charakterystyczne to fakt, że artykuły nie są podpisywane nazwiskami ich autorów. W pismie nie pojawia się nawet nazwisko redaktora naczelnego.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: www.economist.com