Minister sprawiedliwości i prokurator generalny odniósł się w programie do sprawy immunitetu Antoniego Macierewicza. Prokuratura zamierza postawić politykowi PiS zarzut, że jako między innymi szef podkomisji smoleńskiej ujawnił ściśle tajne informacje. W poniedziałek uchylenie immunitetu posłowi PiS-u zarekomendowała sejmowa komisja, a we wtorek ma o tym zdecydować Sejm.
Żurek został zapytany o to, co zrobi prokuratura, jeśli Macierewiczowi zostanie uchylony immunitet.
- Nie odpowiem na to pytanie z pełną premedytacją. Dlatego że gdybym wiedział o tej decyzji, to byłbym takim prokuratorem generalnym w stylu ministra Ziobry, który mógłby podnieść słuchawkę i powiedzieć: "'wicie', 'rozumicie', proszę jutro zatrzymać posła i go doprowadzić na przesłuchanie" - tłumaczył.
Dodał, że "wszystkie te śledztwa, które gdzieś utknęły, (...), muszą nabrać tempa".
Na uwagę prowadzącej, że prokuratura została "zabetonowana" jeszcze za czasów rządów PiS-u, odparł: - Ja to odbetonuję, przynajmniej podejmę taką bardzo zdecydowaną próbę, natomiast jestem absolutnym przeciwnikiem ręcznego sterowania śledztwami. Tego na pewno za moich czasów nie będzie.
Autorka/Autor: mjz
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24