- Od lat regularnie prosimy kraje UE, żeby robiły więcej w sprawie PKK. Jednak żaden kraj Unii nawet nie zatrzymuje i nie przeprowadza ekstradycji Kurdów z PKK, którzy swobodnie podróżują po Europie - powiedział w sobotę premier Turcji Recip Erdogan.
Przemówienie Erdogana, w którym przypomniał UE, że sama wpisała PKK na listę organizacji terrorystycznych, nastąpiło w kilkanaście godzin po fiasku rozmów pokojowych z irackimi dyplomatami. Delegacja z Bagdadu przyleciała w czwartek do Ankary, aby zaproponować Turcji zwiększenie aktywności wojsk irackich na północy kraju, gdzie mieszkają Kurdowie - wszystko to w celu uniknięciu inwazji wojsk tureckich na iracki Kurdystan.
Ci, którzy dziś zadają nam ból, nie są sobie w stanie nawet wyobrazić bólu, który my zadamy im jutro Recep Erdogan w piątkowym przemówieniu
Zbiegło się to w czasie z komunikatem jednego z głównodowodzących amerykańskich wojsk w Iraku, który powiedział, że "nasze wojska nie zrobią absolutnie nic w sprawie Kurdów".
Mimo dobrej dyplomatycznej sytuacji dla Turcji inwazja może nie nastąpić przed 5 listopada. Wówczas to premier Erdogan spotka się z prezydentem Bushem w Waszyngtonie i prawdopodobnie będzie przekonywał go do wyrażenia zgody na turecką interwencję. Według tureckiego generała Yasara Buyukanita, cytowanego powszechnie w mediach, "armia czeka na koniec rozmowy z Bushem. Potem ruszamy.".
Armia czeka na koniec rozmowy z Bushem. Potem ruszamy. Generał Buyukanita
Turcja szykuje atak ze względu na wzmożoną w ostatnich tygodniach aktywność separatystów kurdyjskich z partii PKK, która w ostatnich dwóch tygodniach zabiła ponad 30 tureckich żołnierzy. Przetrzymuje też w niewoli siedmiu innych - nagranie, przedstawiające ich w niewoli upubliczniono w internecie.
Mała wojna już trwa
W ostatnich dniach tureckie wojska przeprowadziły co najmniej 24 małe operacje przeciwko PKK na terytorium Iraku - powiedział zastępca premiera Cemil Cicek w piątek.
Tureckie śmigłowce i myśliwce F-16 atakowały pozycje PKK wewnątrz Iraku, jednak nie interweniowała piechota. Na granicy z Irakiem Turcja zmobilizowała około 100 tysięcy żołnierzy, czołgi, śmigłowce, artylerię i samoloty.
Źródło: BBC, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/PAP/EPA