Australijski parlament uchwalił w czwartek ustawę umożliwiającą bezterminowe przetrzymywanie w więzieniach osób skazanych za terroryzm po odsiedzeniu przez nich kar. O tym, czy stanowią oni nadal zagrożenie dla społeczeństwa, ma decydować Sąd Najwyższy.
Rząd centroprawicowego premiera Malcolma Turnbulla chce w ten sposób wzmocnić arsenał środków służących walce z terroryzmem.
Ustawa przewiduje, że nie później niż 12 miesięcy przed końcem wyroku prokurator generalny ma prawo złożyć do sądu wniosek o bezterminowe dalsze przetrzymywanie w więzieniu skazanego terrorysty. Decyzję ma podejmować Sąd Najwyższy, kierując się tym, jak duże niebezpieczeństwo dana osoba stanowiłaby na wolności.
Cztery zamachy, 11 udaremnionych
Podobne przepisy obowiązują już w niektórych australijskich stanach w odniesieniu do sprawców przestępstw seksualnych lub z użyciem przemocy.
- Ta ustawa wzmacnia możliwości naszych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, by kontynuować pozbawienie wolności kogoś, kto może popełnić poważne przestępstwo terrorystyczne i nie został zresocjalizowany - powiedział minister sprawiedliwości Michael Keenan.
Dodał, że od czasu podwyższenia alertu terrorystycznego we wrześniu 2014 roku, w Australii 55 osobom postawiono zarzuty związane z terroryzmem. Doszło w tym czasie do czterech zamachów, a jedenaście zostało udaremnionych - poinformował minister.
Autor: pk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Nachoman-au