Teheran przejął tankowiec Riah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który w sobotę wpłynął na irańskie wody cieśniny Ormuz - przekazała irańska telewizja publiczna, powołując się na Gwardię Rewolucyjną. Od zeszłego tygodnia nie ma kontaktu z załogą jednostki, która przestała wysyłać swoją lokalizację.
"Zagraniczny statek, który przemycał milion litrów paliwa w pobliżu wyspy Larak w Zatoce Perskiej, został przechwycony" - przekazano w irańskiej telewizji dodając, że przejęcie tankowca nastąpiło w niedzielę.
"Statek został przejęty po wskazaniu przez sąd, po tym jak odkryliśmy, że przemyca paliwo" - zacytowano oświadczenie irańskiej Gwardii Rewolucyjnej na antenie telewizji. Dodano w nim, że na tym obszarze nie przechwycono innych statków.
We wtorek anonimowe źródło w amerykańskiej administracji przekazało, że statek znajduje się na irańskich wodach terytorialnych w pobliżu wyspy Keszm.
Na tym obszarze bazę posiada Gwardia Rewolucyjna.
Statek ma port macierzysty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) i zazwyczaj pływał przez cieśninę Ormuz z zachodniego na wschodnie wybrzeże tego państwa.
"Ataki sabotażowe" i przejęcie tankowca pod Gibraltarem
To kolejny incydent w tym regionie w ostatnim okresie. Na początku maja u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich doszło do "ataków sabotażowych" na cztery statki handlowe, w tym saudyjskie tankowce. Do ataków nikt się nie przyznał. W obu przypadkach władze USA winę przypisały Iranowi, a ten odpierał zarzuty.
W połowie czerwca w Zatoce Omańskiej w pobliżu cieśniny Ormuz doszło do ataku na dwa tankowce - japoński i norweski - wskutek czego zostały one uszkodzone, a ich załogi ewakuowano.
Z kolei na początku lipca w pobliżu Gibraltaru miejscowa policja i brytyjska piechota morska przejęły należący do Iranu tankowiec Grace 1 i doprowadziły go do portu w Gibraltarze. Decyzję o zatrzymaniu statku uzasadniono podejrzeniami, że może on brać udział w łamaniu unijnych sankcji nałożonych na Syrię.
Władze w Teheranie zażądały natychmiastowego uwolnienia swojej jednostki, zatrzymanej - jak przekonują - na międzynarodowych wodach.
Dowódca irańskiej Gwardii Rewolucyjnej generał Mohsen Rezai groził, że jeśli Wielka Brytania nie zwolni irańskiego tankowca, obowiązkiem władz w Teheranie będzie zajęcie tankowca brytyjskiego.
Autor: akw/adso / Źródło: reuters, pap