Tbilisi nie sprzeciwia się ustaleniom z Moskwy

Nicolas Sarkozy spotkał się w nocy z Micheilem Saakaszwilim
Nicolas Sarkozy spotkał się w nocy z Micheilem Saakaszwilim
Reuters / PAP/EPA
Nicolas Sarkozy spotkał się w nocy z Micheilem SaakaszwilimReuters / PAP/EPA

Gruziński prezydent Michael Saakaszwili uznał moskiewskie ustalenia Nicolasa Sarkozy'ego za "krok naprzód", ale jednocześnie zapewnił, że Gruzja nigdy nie pogodzi się z utratą swych terytoriów -Osetii Południowej i Abchazji.

Po wizycie w Moskwie (CZYTAJ WIĘCEJ) prezydent Francji Nicolas Sarkozy spotkał się we wtorek wieczorem w Tbilisi z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim.

Saakaszwili zgodę Rosji na wycofanie w ciągu miesiąca jej wojsk znajdujących się obecnie w strefach buforowych wzdłuż granic Gruzji z Osetią Południową i Abchazją nazwał "krokiem naprzód". Jednocześnie jednak twardo podkreślił, że Gruzja uważa oba regiony za integralną część swego terytorium.

- Nie ma sposobu na to, by Gruzja kiedykolwiek oddała część swojej suwerenności, część swojego terytorium - powiedział gruziński prezydent.

Nicolas Sarkozy powiedział w Tbilisi, że Unia Europejska będzie bacznie przyglądać się temu, czy Rosja respektuje przyjęte zobowiązania. - Szczerze [mówiąc], to wciąż nie jest koniec. Taka jest rzeczywistość. Posuwamy się naprzód krok za krokiem - mówił na konferencji prasowej francuski prezydent.

Obaj przywódcy poinformowali, że w październiku odbędzie się w gruzińskiej stolicy konferencja darczyńców w sprawie międzynarodowej pomocy dla Gruzji.

W Tbilisi prezydentowi Francji, która przewodniczy obecnie UE, towarzyszą szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i koordynator dyplomacji Unii Europejskiej Javier Solana. Obaj unijni politycy uczestniczyli także we wcześniejszych, ponad czterogodzinnych rozmowach Sarkozy'ego z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.

W ich wyniku ustalono, że rosyjskie wojska w strefach buforowych w Gruzji zostaną zastąpione przez międzynarodowych obserwatorów, w tym dwustu z UE. Misje ONZ i OBWE w Gruzji będą kontynuowały wykonywanie swych mandatów w strefach konfliktu gruzińsko-abchaskiego i gruzińsko-południowoosetyjskiego.

Do 1 października do miejsc stałej dyslokacji mają powrócić wszystkie wojska gruzińskie. Rosja uzyskała gwarancje Unii, że Gruzja nie użyje siły przeciwko Osetii Płd. i Abchazji.

Jednocześnie prezydent Rosji oświadczył, że decyzja jego kraju o uznaniu niepodległości obu zbuntowanych gruzińskich jest nieodwołalna. Sarkozy zaś poinformował, że potępił jednostronne uznanie ich przez Moskwę.

Przeczytaj tez o ocenach moskiewskich ustaleń.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters / PAP/EPA