Niemiecka dziennikarka przyznaje Polsce rację w sporze o "Berlinkę" i krytykuje niemiecki rząd. - Polska nigdy nie rabowała w Niemczech dzieł sztuki - podkreśla Gabriele Lesser. To pierwszy, tak silny głos w niemieckich mediach przyznający Polsce rację w trwającym od początku lat 90. sporze.
Nie na miejscu jest mówienie o "Berlince" jako o łupie wojennym Gabriele Lesser o "Berlince"
W minionych 15 latach Niemcy nie uzyskały absolutnie nic Gabriele Lesser o niemieckim rządzie
Lesser na łamach "Tageszeitung" tłumaczy, że w Polsce problem ten widziany jest inaczej. Przedstawia obszernie stanowisko polskich władz w tym sporze, w tym gotowość do rozmów, ale pod warunkiem uznania przez Niemców, że w czasie wojny doszło do systematycznego niszczenia polskiej kultury. - Bez wspaniałomyślnego gestu ze strony Niemców, bez jakiejś formy zadośćuczynienia, Berlinka nigdy nie wróci do Niemiec - uważa Lesser. Dziennikarka usprawiedliwia zawieszenie dwa lata temu przez Polskę negocjacji z Niemcami. - Dla polskich dyplomatów Eitel jest ucieleśnieniem "aroganckiego Niemca, który jakoby do dziś pogardza stanowiącą mniejszą wartość kulturą "słowiańskich podludzi" - pisze "TAZ".
Dla polskich dyplomatów Eitel jest ucieleśnieniem "aroganckiego Niemca, który jakoby do dziś pogardza stanowiącą mniejszą wartość kulturą "słowiańskich podludzi" Gabriele Lesser o polskich dyplomatach
"Tageszeitung" to siódmy pod względem nakładu niemiecki dziennik. Ma lewicowy charakter. W Polsce niemiecki dziennik zasłyną "kartoflową aferą". W zeszłym roku przed szczytem w Weimarze "Tageszeitung" opublikował tekst pełen aluzji do wzrostu prezydenta i jego brata. Bracia Kaczyńscy zostali nazwani "kartoflami".
Autorka tekstu Gabriele Lesser znana jest z otrego języka. Wdała się w ostrą dyskusję z Romanem Giertychem. Byłym minister edukacji apelował na spotkaniu ministrów edukacji krajów Unii Europejskich w Heidelbergu o wzmocnienie rodziny w Europie, przede wszystkim - o ograniczenie "propagandy homoseksualnej". Dziennikarka "Tageszeitung" przyrównała poglądy Giertycha do ideologii z czasów Hitlera. Podpadła także szefowej Związku Wypędzonych Erice Steinbach. Związek zarzucił Lesser, że w jednym ze swoich artykułów źle scharakteryzowała intencje Związku Wypędzonych dotyczące budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom.
Źródło: Tageszeitung
Źródło zdjęcia głównego: tvn