Prezydent Afganistanu ma plan - talibom w zamian za złożenie broni chce oferować pieniądze. W poniedziałek Hamid Karzaj oznajmił, że sojusznicy zachodni popierają to rozwiązanie.
Karzaj dodał, że propozycja odnosi się jedynie do tych talibów, którzy nie są powiązani z Al-Kaidą czy innymi grupami terrorystycznymi.
Przypomniał, że w przeszłości wielokrotnie próbował wynaleźć sposoby rehabilitacji tych bojowników talibskich, którzy nie byli związani z Al-Kaidą, lecz dotychczas nie
Te ponowione wysiłki... mają poparcie naszych partnerów, zwłaszcza USA i Europy Hamid Karzaj
- Te ponowione wysiłki... mają poparcie naszych partnerów, zwłaszcza USA i Europy - oświadczył Karzaj na konferencji prasowej w Stambule, na której poza prezydentem Turcji Abdullahem Gulem był także obecny Asif Ali Zardari, prezydent Pakistanu, który też walczy z islamskimi radykałami.
Szczegóły w czwartek
Plany reintegracji niektórych talibów ze społeczeństwem afgańskim mają zostać poruszone na międzynarodowej konferencji w sprawie Afganistanu, która odbędzie się w Londynie w czwartek.
Karzaj powiedział w Stambule, że na konferencji w Londynie zaapeluje o wycofanie "nazwisk talibów" z listy sankcji ONZ. Listę taką sporządził utworzony w roku 1999 Komitet ONZ ds. sankcji wobec sieci Al-Kaida i talibów.
Każdy Afgańczyk ma swoją rolę
W wywiadzie dla poniedziałkowego dziennika "Financial Times" dowódca sił NATO w Afganistanie, amerykański generał Stanley McChrystal wyraził nadzieję, że większa liczba żołnierzy osłabi talibów na tyle, że ich przywódcy zgodzą się na porozumienie pokojowe, które zakończy wojnę.
McChrystal nie wykluczył, że w przyszłości talibowie mogą uczestniczyć w rządzeniu krajem. - Sądzę, że każdy Afgańczyk może odegrać swoją rolę, jeśli skupi się na przyszłości, a nie na przeszłości - powiedział.
Źródło: PAP