Transport na powierzchnię z pewnością nie będzie należał do najwygodniejszych - średnica kapsuły będzie wynosiła zaledwie 54 centymetry. Podróż nie będzie należała również do najkrótszych - każdemu z ratowanych górników zajmie prawdopodobnie co najmniej godzinę. Górna część kapsuły ma być dodatkowo wzmocniona, tak by chronić "pasażerów" przed ewentualnym uderzeniem o skały.
Czekanie na szyb
Obecnie trwa wiercenie szybu ewakuacyjnego, którym górnicy mają się wydostać na powierzchnię. Chilijskie władze zakładają, że mężczyzn uda się wydobyć na powierzchnię między początkiem listopada a początkiem grudnia.
33 górników czeka na ratunek od początku sierpnia. Wtedy to doszło do wypadku w kopalni miedzi i złota San Jose w pobliżu miasta Copiapo. Kilkanaście dni później udało się nawiązać kontakt z górnikami.
Źródło: telegraph.co.uk