Na 27 lat więzienia skazał w środę sąd w Tajlandii 62-letniego mężczyznę, który w maju tego roku podłożył bombę w szpitalu wojskowym w centrum stolicy kraju Bangkoku. 21 osób zostało wtedy rannych.
Eksplozja w szpitalu Phramongkutklao nastąpiła w trzecią rocznicę wojskowego zamachu stanu. - Na podstawie zgromadzonych dowodów uważamy, że oskarżony popełnił przestępstwo (..) podsądny przyznał się do niego - powiedział sędzia.
Policja aresztowała Watana Pumreta, emerytowanego urzędnika, tuż po wybuchu. Mężczyzna przyznał, że podłożył bombę, ponieważ gardzi armią.
Po ogłodzeniu wyroku skazany rozpłakał się, przytulił żonę, ale nie chciał rozmawiać z dziennikarzami - pisze agencja Reutera.
Szpital Phramongkutklao należy do wojska, ale leczą się w nim również cywile. Cieszy się popularnością wśród emerytowanych żołnierzy.
Autor: MR\mtom / Źródło: PAP