Zdradziła go blizna. Seryjny morderca kobiet w rękach policji


Poszukiwany listem gończym seryjny morderca kobiet z Tajlandii został w środę schwytany przez policję. W jego ujęciu pomogła para, która rozpoznała zabójcę po charakterystycznej bliźnie na jego twarzy.

W maju 55-letni Somkid Pumpuang został przedterminowo zwolniony z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok dożywocia za zabójstwo pięciu osób.

W niedzielę ponownie trafił na listę ściganych, znów pod zarzutem morderstwa. Mężczyzna miał zabić 51-letnią kobietę.

Policja rozesłała za nim list gończy, a jego wizerunek opublikowano w mediach. Ostrzegano, że jest niebezpieczny. W schwytaniu zabójcy pomogła para, która rozpoznała sprawcę i zawiadomiła policję.

Blizna, która zdradziła mordercę

W środę nad ranem para wsiadła do tego samego pociągu, którym podróżował morderca. Nieświadoma tożsamości przestępcy, usiadła naprzeciwko niego. Po chwili kobieta dostrzegła na twarzy mężczyzny charakterystyczną bliznę tuż nad lewą brwią - identyczną, jak miał poszukiwany przez policję zabójca. Gdy zorientowała się, kim jest siedzący obok pasażer, kobieta dyskretnie poprosiła swojego partnera, by zmienili przedział, po czym powiedziała mu o swoim spostrzeżeniu. Mężczyzna zdecydował się wrócić na miejsce, by zrobić zdjęcie człowiekowi z blizną. Fotografię wysłał policji. O godzinie 10.45 pociąg dotarł do stacji w Pak Chong, gdzie już czekali uzbrojeni policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego mężczyznę, który rzeczywiście okazał się poszukiwanym 55-latkiem.

- Jego blizna upewniła mnie, że to Somkid - powiedział mężczyzna, który pomógł schwytać mordercę.

Seryjny zabójca kobiet

Śledczy podejrzewali, że Somkid zaprzyjaźnił się ze swoją przyszłą ofiarą za pośrednictwem Facebooka. Miał podawać się za prawnika. Jak pisze BBC, na początku grudnia mężczyzna wprowadził się do swojej nowej partnerki. Dwa tygodnie później 51-latka została znaleziona martwa w swoim domu - relacjonowała gazeta "Bangkok Post". W 2005 roku Somkid został oskarżony o dokonanie pięciu zabójstw. Wszystkie jego ofiary były kobietami - piosenkarkami z nocnych klubów lub pracującymi w hotelach masażystkami. W 2012 roku sąd apelacyjny skazał go na dożywocie. W maju 2019 roku został jednak zwolniony warunkowo za dobre sprawowanie.

Autor: momo//kg//kwoj / Źródło: BBC