27 osób odniosło rany po serii eksplozji w Tajlandii. Podczas zabawy sylwestrowej w hotelowej dyskotece i na pobliskim parkingu wybuchło aż pięć bomb.
Bomby były ukryte w budynku oraz w bagażniku motocykla. Policja podejrzewa islamskich separatystów.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Sungai Kolok przy granicy z Malezją. To chętnie odwiedzana przez turystów miejscowość. - Dlatego zamachowcy wybrali to właśnie miejsce. Jest pełne turystów - twierdzi pułkownik Akara Thiprote, rzecznik tajlandzkiej armii. Dodał, że wśród rannych jest Malezyjczyk.
Od 2004 roku z rąk islamskich bojowników w tym regionie zginęło blisko 2,600 osób.
Źródło: APTN