- Nie potrafię opisać, co czuję. Mieliśmy się pobrać 25 lipca - powiedziała w rozmowie ze szwedzkimi mediami narzeczona 29-latka, który zginął w strzelaninie w Örebro. Kobieta dodała, że partner zdążył jeszcze do niej zadzwonić po tym, jak został postrzelony. - Powiedział, że bardzo mnie kocha - przekazała.
W wyniku wtorkowego ataku w szkole dla dorosłych w Örebro od kul zginęło 10 osób, na miejscu znaleziono również ciało mężczyzny, który otworzył ogień. Policja nie ujawniła jak dotąd tożsamości napastnika ani części ofiar.
Wśród ofiar ataku był 29-letni Salim Iskef, który dziesięć lat temu "uciekł przed tzw. Państwem Islamskim i Syrią, aby stworzyć sobie lepsze, bezpieczniejsze życie w Szwecji" - przekazała agencja Reutera w czwartek. Mężczyzna był jednym z około 5 tysięcy chrześcijańskich Asyryjczyków zamieszkałych w Örebro, niedawno kupił dom ze swoją narzeczoną, a w lecie para miała wziąć ślub.
- Miał tyle pięknych planów i tyle pięknych marzeń - powiedział w rozmowie z Reuterem ks. Jacob Kaselia z kościoła św. Marii w Örebro, przyjaciel rodziny Iskefa. - Wszystko przepadło w sekundę - dodał po odprawieniu nabożeństwa żałobnego ku czci 29-latka.
Ostatni telefon do narzeczonej
Po tym, jak Salim Iskef został postrzelony we wtorkowym ataku, zdołał jeszcze zadzwonić do swojej matki i narzeczonej, aby powiedzieć im, że je kocha. To była ostatnia wiadomość od niego, podała agencja Reutera. - Powiedział, że bardzo mnie kocha - przyznała narzeczona 29-latka Kareen Elia w rozmowie ze szwedzką stacją TV4. - Brakuje słów. Nie potrafię opisać, co czuję. Mieliśmy się pobrać 25 lipca - mówiła.
Jak dodała, Iskef poprosił ją, by zaopiekowała się jego matką. - Powiedział, że został postrzelony, że "postrzelili nas". Zapytałam gdzie. Rozłączył się. Dzwoniłam raz po raz, ale nie odbierał - dodała. Kobieta powiedziała również, że nadal czeka na potwierdzenie śmierci narzeczonego. - Jeszcze go nie widzieliśmy - podkreśliła.
ZOBACZ TEŻ: "Wszyscy byli w szoku. Mówili tylko: uciekaj, uciekaj". Świadkowie o strzelaninie w szwedzkiej szkole
Strzelanina wstrząsnęła Szwecją
Atak w szkole w Örebro wstrząsnął Szwecją. Premier Ulf Kristersson ocenił, że "to najgorsza masowa strzelanina w historii Szwecji". Król Szwecji Karol XVI Gustaw oraz królowa Sylwia złożyli w środę kwiaty przed szkołą, gdzie doszło do ataku. - Przeżywanie żałoby w pojedynkę jest trudne, dlatego teraz cała Szwecja jest razem z tymi, którzy doświadczyli tego traumatycznego wydarzenia - oświadczył król. Królowa Sylwia, składając wiązankę białych kwiatów, nie mogła opanować łez. W całym kraju w związku z tragedią odwołano duże imprezy.
Źródło: Reuters, Sky News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters