Szwedzkie władze imigracyjne odrzuciły wniosek założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a, o przyznanie mu prawa pobytu. Mężczyzna chciał się przenieść do tego kraju z rodzinnej Australii, aby korzystać z rozbudowanego prawa medialnego, które zapewniałoby lepszą ochronę jego źródłom informacji.
Rzeczniczka służb migracyjnych Gunilla Wikstroem powiedziała agencji Associated Press, że wniosek Assange'a został odrzucony w poniedziałek, gdyż wnioskodawca "nie spełniał warunków otrzymania zezwolenia na pobyt". Urzędniczka nie podała przyczyny odmowy, mówiąc, że to poufna informacja.
Niebezpieczne informacje
Assange zabiegał o możliwość przeniesienia się do Szwecji na stałe, gdzie WikiLeaks korzysta z serwerów i prawa do ochrony swych źródeł informacji. Odpowiedni wniosek o zezwolenia na osiedlenie się i podjęcie pracy złożył w sierpniu.
Kierowany przez Australijczyka portal WikiLeaks opublikował, między innymi, ponad 70 tysięcy tajnych dokumentów amerykańskiego wojska dotyczących wojny w Afganistanie. Ujawnienie poufnych materiałów spowodowało ostrą reakcję Pentagonu, który domagał się między innymi zwrócenia wszystkich dokumentów i ujawnienia źródeł ich pochodzenia.
W poniedziałek przedstawiciele portalu zapowiedzieli zamiar ujawnienia 400 tysięcy tajnych dokumentów pochodzących z okresu operacji bojowych w Iraku. W odpowiedzi amerykańska armia powołała specjalny 120 osobowy zespół, który ma zająć się tą kwestią i wezwała Assange do przekazania materiałów bez ich publikacji.
Problemy z prawem
Prokuratura szwedzka w dalszym ciągu prowadzi dochodzenie w sprawie oskarżeń Assange'a o gwałt i molestowanie seksualne. Oskarżają go o to dwie Szwedki. Australijczyk zaprzecza wszelkim oskarżeniom i twierdzi, że w sierpniu otrzymał od australijskiego wywiadu ostrzeżenie dotyczące planów zdyskredytowania jego osoby i portalu WikiLeaks.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia