Sąd w Huddinge pod Sztokholmem skazał na kary dożywocia 20-letniego Polaka Miłosza O. oraz 20-letniego Ronniego D. za zastrzelenie z broni automatycznej dwóch przypadkowych osób oraz usiłowanie morderstwa 17 przechodniów. Jak uzasadniał sąd, śledztwo wykazało, że obaj mężczyźni "działali na zlecenie osób powiązanych z siatką przestępczą" oraz "ich celem było zastrzelenie członków konkurencyjnego gangu".
Do strzelaniny na pełnym ludzi placu przed centrum handlowym w Farsta w Sztokholmie doszło w czerwcu ubiegłego roku. Miłosz O. kierował skradzionym BMW oraz pozyskał broń, a Ronnie D. przyznał się do oddania serii 20 strzałów. W trakcie procesu wyjaśnił, że zrobił to pod wpływem gróźb. Polak potwierdził jedynie, że w dniu strzelaniny był na miejscu zdarzenia.
Działali na zlecenie
W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że śledztwo wykazało, iż obaj mężczyźni "działali na zlecenie osób powiązanych z siatką przestępczą" oraz "ich celem było zastrzelenie członków konkurencyjnego gangu". - Strzelanina miała związek z trwającą w regionie Sztokholmu falą przemocy i jej dokonanie w sobotnie popołudnie na pełnym przechodniów placu w Farsta było szczególnie bezmyślne. Działania oskarżonych świadczą o ich całkowitej obojętności na ludzkie życie - podkreśliła sędzia Agneta Kornstrand.
Według śledczych za strzelaniną stał prawdopodobnie gang Foxtrot, skonfliktowany z grupą Dalen, która miała przejąć kontrolę nad dzielnicą Farsta.
Polak, który nie posiada szwedzkiego obywatelstwa, ma zostać wydalony ze Szwecji.
Wyrok za dokonanie "misji rozpoznawczej"
Sąd skazał także za pomocnictwo, w tym dokonanie "misji rozpoznawczej", dwóch spokrewnionych ze sobą młodych mężczyzn na karę 15 lat i 10 miesięcy oraz 12 lat i 10 miesięcy. Ponadto skazani mają również zapłacić rodzinom ofiar wysokie odszkodowania.
Do strzelaniny doszło 10 czerwca 2023 roku na placu w sztokholmskiej dzielnicy Farsta między centrum handlowym a stacją metra. W jej wyniku zginęli 15-latek i 43-letni mężczyzna, a ranne zostały cztery osoby. Zbrodnia wstrząsnęła Szwecją, na placu przez długi czas składano kwiaty oraz palono znicze, a przybyli na miejsce politycy zapowiedzieli kolejne zaostrzenie prawa w walce z gangami.
Miłosz O. i Ronnie D. zostali zatrzymani tego samego dnia po policyjnym pościgu pod miastem Soedertaelje. Mężczyźni uciekali samochodem, pokonując niektóre odcinki z prędkością 200 km na godzinę. Policjanci zeznali, że grożono im bronią.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Anders Wiklund/TT