Pierwsze przesłuchanie w Kongresie w sprawie ataku na Kapitol

Źródło:
PAP, CNN

Przed komisją Izby Reprezentantów odbyło się pierwsze z serii przesłuchań, które dotyczy szturmu zwolenników prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 roku. Wśród zeznających była między innymi pełniąca tego dnia służbę policjantka Caroline Edwards. Zamieszki, w których zginęło pięć osób, a kilkadziesiąt odniosło rany, określiła jako "masakra i chaos".

W trakcie przesłuchania, transmitowanych przez większość głównych amerykańskich stacji telewizyjnych, Caroline Edwards, która 6 stycznia była wśród funkcjonariuszy chroniących Kapitol przed nacierającym tłumem, nazwała atak "masakrą, sceną jak z wojny i chaosem" Podczas szturmu została kilkakrotnie ranna, doznając m.in. poparzeń od rozpylonych przez uczestników zamieszek środków chemicznych, dostała też wstrząśnienia mózgu i straciła przytomność.

- Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Na ziemi leżeli policjanci, krwawili, wymiotowali. (…) Ślizgałam się we krwi ludzi. W najśmielszych snach nie sądziłam, że jako policjantka, jako funkcjonariuszka organów ścigania, znajdę się w środku bitwy. Jestem wyszkolona do zatrzymania kilku osób i radzenia sobie z tłumem, ale nie jestem wyszkolona do walki. A tego dnia były to godziny walki wręcz - opowiadała.

Demokratyczny przewodniczący komisji Izby Reprezentantów Bennie Thompson i republikańska wiceprzewodnicząca Liz Cheney przesłuchiwali także brytyjskiego dokumentalistę Nicka Questeda, który filmował szturm skrajnie prawicowej grupy paramilitarnej Proud Boys na Kapitol.

Quested opowiadał m.in. o wywiadach z szefem grupy Enrique Tarrio, oskarżonym o spisek w związku z zamieszkami, a także ze Stewartem Rhodesem, przywódcą antyrządowej milicji Oath Keepers. - Udokumentowałem, jak tłum zmieniał się z protestujących w buntowników i powstańców. Zaskoczyła mnie wielkość grupy, jej gniew i wulgarność – mówił w odniesieniu do Proud Boys.

Śledczy komisji Marcus Childress w nagraniu wideo tłumaczył, w jaki sposób Proud Boys zaplanowali i skoordynowali atak na Kapitol w odpowiedzi na wezwanie Trumpa po kontestowanej przez niego porażce w wyborach prezydenckich.

Pierwsze z sześciu posiedzeń komisji

Podczas posiedzenia komisji pokazywano także nagrania z zeznań czołowych przedstawicieli administracji i rodziny byłego prezydenta oraz materiały wideo z zamieszek. Wśród zebranych materiałów były wypowiedzi tym córki ówczesnego prezydenta - Ivanki Trump. W przeciwieństwie do ojca, który wciąż forsuje tezę, że wybory zostały skradzione, ona wierzy i akceptuje stanowisko Departamentu Sprawiedliwości, że nie doszło do oszustwa wystarczającego do unieważnienia wyborów. Również ówczesny prokurator generalny William Barr miał powiedzieć Trumpowi, że przegrał wybory.

OGLĄDAJ FILM DOKUMENTALNY "SZTURM NA KAPITOL" W TVN24 GO

Było to pierwsze z sześciu zaplanowanych publicznych posiedzeń komisji, które w zamierzeniu demokratycznych ustawodawców mają dowieść, że były prezydent był w centrum "skoordynowanych, wieloetapowych działań mających na celu obalenie wyników wyborów w 2020 roku".

Szef komisji Bennie Thompson ostrzegał, że amerykańska demokracja jest zagrożona. - Spisek mający na celu udaremnienie woli narodu jeszcze się nie skończył. (…) Są w tym kraju osoby, które pragną władzy, ale nie lubią ani nie szanują tego, co czyni Amerykę wielką: oddania konstytucji, wierności rządom prawa, naszej wspólnej drogi do zbudowania doskonalszej unii - ocenił.

Cheney podkreśliła, że po raz pierwszy w historii USA prezydent nie przekazał władzy w pokojowy sposób. - (Jako ówczesny urzędujący - red.) prezydent Trump zaapelował do tłumu, zebrał go i rozpalił płomień tego ataku – przekonywała.

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP, CNN