Władze Czeczenii uczciły 70. rocznicę zwycięstwa ZSRR nad III Rzeszą rekonstrukcją bitwy o Berlin i szturmu Reichstagu. Przedstawienie odbyło się na ulicach Groznego. Widzami byli weterani drugiej wojny światowej i mieszkańcy, a "zwycięzcy" rzucali "nazistowskie sztandary" pod nogi prezydentowi Ramzanowi Kadyrowowi.
"Drodzy koledzy! Reichstag został zdobyty! Dziś, w Dniu Zwycięstwa, tysiące mieszkańców i gości Groznego zostali świadkami wielkiego przedstawienia, powtarzającego chwile ataku na Reichstag i podnoszenia Sztandaru Zwycięstwa" – napisał na Instagramie Ramzan Kadyrow.
Na miejsce przedstawienia władze wybrały plac Achmata Kadyrowa, byłego prezydenta Czeczenii. Na siedzibę Reichstagu wytypowano budynek z kopułą. Wokół zorganizowano pole bitwy między "hitlerowcami" i "żołnierzami Armii Czerwonej". Plac spowił dym, widzowie słyszeli wystrzały, a bitwa została uwieńczona wywieszeniem czerwonej flagi. Lektor ogłosił "bezwarunkową kapitulację".
"Szturm Reichstagu poprzedziła seria wybuchów w scenerii przedstawiającej zniszczone budynki. Później żołnierze Armii Czerwonej okrążyli Reichstag, a dwóch z nich wywiesiło na nim czerwoną flagę. Ich pojawienie się tłum powitał okrzykami i gwizdami" – pisał rosyjski portal newsru.com.
"Kto naruszy wolność Ojczyzny"
"Wielu weteranów drugiej wojny światowej miało łzy w oczach. Pojmanych niemieckich jeńców, oficerów i generałów, poprowadzono w kierunku trybun. Tak będzie z każdym, kto naruszy wolność i niepodległość naszej Ojczyzny – Rosji” - relacjonował na Instagramie czeczeński przywódca.
Po ogłoszeniu "bezwarunkowej kapitulacji" przed publicznością pojawili się uczestnicy przedstawienia. Ci, którzy grali nazistów, składali przy trybunie honorowej, gdzie zasiadał Ramzan Kadyrow, broń. Aktorzy, którzy wcielili się w rolę "żołnierzy Armii Czerwonej", z kolei rzucali pod nogi Kadyrowa sztandary i flagi niemieckie.
Po "zdobyciu Reichstagu" przez centrum Groznego przejechały nowoczesne pojazdy opancerzone z żołnierzami jednostek specjalnych. W powietrzu krążyły samoloty szturmowe Su-25.
"Przeleciały na wysokości 250 m z prędkością 600 km na godzinę. Obecnie asy te bronią przestrzeni powietrznej nad Rosją. Za nimi przeleciały cztery śmigłowce Mi-8 i Mi-24 z flagami Rosji i Czeczenii” – pisała rządowa "Rossijskaja Gazieta".
Parada zakończyła się akcją spadochroniarzy, którzy wylądowali z flagami Rosji, Czeczenii i Sztandarem Zwycięstwa.
Autor: tas\mtom / Źródło: newsru.com, Rossijskaja Gazieta
Źródło zdjęcia głównego: Instagram kadyrov_95