Aż sześć ton kokainy spaliła panamska policja w poniedziałek na jednym z wysypisk śmieci pod Panama City. To trzecia tego typu akcja w tym roku. Wszystkie zniszczone narkotyki skonfiskowano w ciągu zaledwie ostatnich 40 dni.
Spalenia dokonano na wysypisku Cerro Patacon położonym na obrzeżach stolicy kraju.
Sześć ton w czwartek, 29 ton w tym roku
- 95 procent stanowiła kokaina, a pozostała część była marihuaną - powiedział zastępca wydziału kryminalnego panamskiej policji, Faustino Tejada w rozmowie z lokalnymi mediami.
Jak wyjaśnił, narkotyki miały trafić do Meksyku, a następnie do USA. Panama jest tym krajem, przez który trafia znaczna część dostaw nielegalnych substancji produkowanych głównie w Kolumbii.
Policjant poinformował, że wszystkie spalone narkotyki przejęto w ciągu zaledwie sześciu ostatnich tygodni. Była to trzecia taka "ceremonia" w tym roku.
Łącznie od stycznia spalono w Panamie ponad 29 ton kokainy. Sześć ton zniszczonych w czwartek miało wartość rynkową 24 mln dol., choć w samych Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie byłoby to kilka razy więcej.
Autor: adso/ja / Źródło: Reuters