Frank-Walter Steinmeier, szef niemieckiej dyplomacji, zaapelował na spotkaniu OBWE w Poczdamie o odbudowę zaufania między Wschodem a Zachodem, nadużytego przez rosyjską aneksję Krymu. Minister Witold Waszczykowski przypominał o rocznicy 1 września 1939 r.
Steinmeier ostrzegał w wystąpieniu na forum ministrów spraw zagranicznych krajów OBWE (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) przed grożącym światu "nowym etapem wyścigu zbrojeń". - Najwyższy czas, by zacząć rozmawiać znów o kontroli zbrojeń - mówił szef niemieckiej dyplomacji.
Burzliwe czasy Europy
Steinmeier zabiegał o poparcie dla swojej nowej propozycji rozbrojeniowej i podjęcia dialogu z Rosją. Jak powiedział na konferencji prasowej po obradach, wielu uczestników spotkania, w tym przedstawiciel Rosji, poparło jego propozycję. Niemiecka propozycja, przedstawiona po raz pierwszy w zeszłym tygodniu na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung", przewiduje m.in. ustalenie górnych limitów broni i wojsk oraz wprowadzenie transparentnych metod kontroli przestrzegania tych ustaleń. Otwierając obrady Steinmeier powiedział w południe, że Europa "przeżywa burzliwe czasy", a aneksja Krymu przez Rosję doprowadziła do utraty zaufania między Wschodem a Zachodem.
Waszczykowski: 1 września depresyjny
W nieformalnym spotkaniu w stolicy Brandenburgii uczestniczyło 40 ministrów spraw zagranicznych, w tym szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Pozostałe kraje, w tym USA i Rosja, reprezentowane były przez wiceministrów. Do OBWE należy 57 państw. Niemcy sprawują w tym roku przewodnictwo w tej organizacji. Ze względu na nieformalny charakter obrad w czwartek nie podjęto żadnych decyzji. Spotkanie w Poczdamie służyło przygotowaniu oficjalnego szczytu OBWE w grudniu w Hamburgu. Waszczykowski powiedział dziennikarzom, że w swoim przemówieniu przypomniał, iż 1 września jest dla Polaków dniem "depresyjnym". - My w Polsce pamiętamy, że jest to 77. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej; od nas się wszystko zaczęło i jest to dla nas smutny dzień - powiedział. Jak dodał, w tym dniu, "gdy wielu polityków krzyczy "nigdy więcej wojny", musimy w tym gronie politycznym rozmawiać o wojnie, która trwa za naszymi granicami wschodnimi już od dwóch lat". - Nie jest to konflikt ani kryzys, tylko wojna; to była agresja rosyjska wobec Ukrainy - zaznaczył minister. Waszczykowski powiedział, że w Poczdamie panowała zgoda, iż warunkiem rozwiązania konfliktu jest realizacja porozumienia pokojowego z Mińska. Jak zauważył, temu celowi służy presja dyplomatyczna i sankcje. - Jeżeli mamy wymusić realizację Mińska, to być może trzeba wprowadzić rzeczywistą operację pokojową na terenie Donbasu, która miałaby realny mandat do blokowania incydentów wojskowych - dodał polski minister. Jego zdaniem nie ma "deficytu płaszczyzn dialogu" z Rosją. Ze strony rosyjskiej "brakuje woli szczerego dialogu" - ocenił Waszczykowski.
"Pokój w Europie zagrożony"
Pytany o ewentualne spotkanie w sprawie Ukrainy na szczeblu przywódców lub szefów dyplomacji krajów tzw. formatu normandzkiego (Rosja, Ukraina, Niemcy, Francja) Steinmeier wyjaśnił, że może się ono odbyć "we właściwym czasie", nie podał jednak konkretnej daty. Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson zapewnił, że mimo Brexitu Wielka Brytanie będzie odgrywać ważną rolę w Europie. USA, Rosja, Francja i Turcja reprezentowane były przez wiceministrów. Program spotkania przewidywał wieczorny spacer mostem Glienicker Bruecke, przez który w czasach zimnej wojny przebiegała granica między Wschodem a Zachodem. Przed 1989 r. na moście dochodziło kilkakrotnie do wymiany amerykańskich i rosyjskich szpiegów. Steinmeier powiedział wcześniej w wywiadzie dla gazety kół gospodarczych "Handelsblatt", że Europie grozi nowy, niebezpieczny wyścig zbrojeń, który może narazić na szwank pokój na kontynencie. Ostrzegł, że pokój w Europie, traktowany w ostatnich dekadach jako coś oczywistego, jest znów zagrożony.
Autor: jaz\mtom / Źródło: PAP