Turcja spełniła groźby. "Nasze jednostki odpowiedziały na atak"

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że 21 czerwca 2017 r. Turcja wysłała do Syrii dodatkowe wsparcie
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnej
Źródło: Reuters

Turecka armia przeprowadziła odwetowy ostrzał artyleryjski kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) w okolicach miasta Afrin w północnej Syrii. Strona turecka twierdzi, że odpowiedziała na atak kurdyjskich bojowników.

- Nasze jednostki odpowiedziały na atak, zidentyfikowane cele zostały zniszczone - podała w środę w oświadczeniu turecka armia. Źródła kurdyjskie powiadomiły o co najmniej kilku miejscach ostrzelanych w nocy z wtorku na środę w północno-zachodniej Syrii.

Turecka armia oświadczyła, że we wtorek wieczorem YPG otworzyły ogień do wspieranej przez Ankarę Wolnej Armii Syryjskiej w pobliżu miasta Azaz.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka ostrzegało

21 czerwca Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało o transportach nowego tureckiego sprzętu wojskowego do północnej Syrii dla rebeliantów wspieranych przez Ankarę. Organizacja wskazywała, że przerzut sprzętu i żołnierzy może być elementem przygotowań do nowych połączonych ataków sił tureckich oraz syryjskich rebeliantów na Ludowe Jednostki Samoobrony w rejonie miasta Afrin, które odcięte jest od głównych terytoriów kurdyjskich.

Turecko-kurdyjski spór

YPG stanowi kluczową część Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) skutecznie walczących przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu, które oblega stolicę samozwańczego kalifatu - Ar-Rakkę. W zeszłym miesiącu Ankara stanowczo protestowała przeciwko decyzji Waszyngtonu o dozbrajaniu syryjskich Kurdów, obawiając się, że broń może zostać przekazana do rebeliantów w Turcji.

Strona turecka twierdzi, że YPG stanowią przedłużenie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawanej przez Ankarę za organizację terrorystyczną.

7 czerwca władze kurdyjskiego autonomicznego regionu na północy Iraku ogłosiły, że zorganizują 25 września tego roku referendum w sprawie uzyskania niepodległości. Tureckie MSZ skrytykowało decyzję władz irackiego Kurdystanu o przeprowadzeniu referendum i nazwało ten krok "poważnym błędem". Pomysł planowanego na wrzesień referendum odrzucił też Iran oraz Unia Europejska.

Autor: arw//now/jb / Źródło: PAP

Czytaj także: