Surfer zaatakowany przez rekiny w telewizji na żywo


Do nieprawdopodobnego zajścia doszło w czasie porannych, niedzielnych zawodów surfingowych u wybrzeży RPA. Australijski surfer Mick Fanning został zaatakowany przez dwa rekiny. Rozpoczął z nimi walkę. Do ataku doszło w chwili, w której kamery telewizyjne transmitujące zawody na żywo pokazywały mężczyznę siedzącego na desce i czekającego na pojawienie się fali.

Mick Fanning - trzykrotny mistrz świata w surfingu - był w wodzie od kilku minut i unosił się swobodnie na tafli oceanu w zatoce Jeffrey’s, przygotowując się do ostatniej odsłony zawodów, w których chciał zwyciężyć.

Dwa rekiny wciągnęły go do wody

Kamera telewizyjna pokazująca go na żywo uchwyciła moment, w których zdezorientowanego surfera atakuje rekin. Na zdjęciach widać, jak tuż za nim wynurza się nagle z wody duża płetwa grzbietowa, a Australijczyk jest ciągnięty za nogę. W końcu znika pod wodą i zaczyna się w niej szamotać.

Jeszcze bardziej nieprawdopodobne jest to, że był to atak nie jednego, a dwóch rekinów.

Fanning, którego udało się po kilkudziesięciu sekundach wyciągnąć z wody ekipie odpowiedzialnej za bezpieczeństwo zawodników, powiedział w wywiadzie tuż po wyjściu z wody, że "poczuł, jak coś ciągnie go za linkę przywiązaną do kostki". Potem znów poczuł "rwanie" i nagle znalazł się w wodzie. Mężczyźnie nic się nie stało.

- Zacząłem go (rekina) uderzać w grzbiet. Próbowałem odskakiwać, ale on ciągle atakował deskę. Kopałem go i wrzeszczałem. Widziałem tylko płetwy grzbietowe, ale czekałem na zęby - powiedział w wywiadzie udzielonym organizatorom imprezy dosłownie kilka minut po ataku.

Coś, co wyglądało początkowo na jednego rekina, w rezultacie - jak napisali organizatorzy cyklu World Surf League w oświadczeniu - okazało się "atakiem dwóch rekinów" należących do gatunku, którego nie udało się jeszcze zidentyfikować.

Stwierdzono to po dokładnym przestudiowaniu materiału wideo, spokojnym przesłuchaniu zawodnika i zebraniu relacji innych osób przebywających wtedy w wodzie.

Niedzielne zawody zostały przerwane, a Mick Fanning i jeden z jego rywali podzielili się zwycięstwem.

Bardzo możliwe, że Australijczyka zaatakowały rekiny tygrysie. Tych u wybrzeży RPA żyją tysiące. Ich naturalnym pokarmem w wodach łączących Ocean Atlantycki z Indyjskim są uchatki. Rekiny atakują surferów przebywających w wodzie, często myląc je z uchatkami.

Autor: adso/ja / Źródło: tvn24.pl, Reuters