Ważąca ponad 13 ton wielka amerykańska bomba GBU-57 jest gotowa do użycia. Po latach prac i przygotowań, lotnictwu USA udało się pokonać wszystkie problemy i może zrzucić potężny ładunek "choćby dzisiaj". Jego zadaniem jest niszczenie głębokich bunkrów, na przykład tych w Iranie.
Wielka bomba, określana jako Massive Ordnance Penetrator - MOP, oficjalnie została przyjęta do uzbrojenia jesienią 2011 roku. Od tamtej pory lotnictwo USA "przyswajało" potężny ładunek i prowadziło ostatnie testy.
Wielkie przebicie
Nie informowano jednak o gotowości GBU-57 do ewentualnego użycia. Wątpliwości rozwiał sekretarz lotnictwa wojskowego Michael Donley. - Jeśli dostalibyśmy rozkaz, moglibyśmy to zrobić choćby dzisiaj - stwierdził cywilny szef USAF. - Ciągle testujemy bombę i dopracowujemy szczegóły, ale jesteśmy gotowi - dodał.
Dziennikarze nie pytali Donleya, czy istnieją jakieś plany wykorzystania MOP-ów. Dotychczas wskazywano na irańskie instalacje nuklearne, które w części są ukryte w podziemnych bunkrach pod wielometrowymi warstwami betonu i skał. Teraz pojawiły się spekulacje o potencjalnym ataku na syryjskie bunkry z bronią chemiczną i biologiczną, gdyby syryjski reżim próbowałby ją wykorzystać, lub stracił nad nią kontrolę.
MOP jest w stanie - według zapewnień producenta, koncernu Lockheed Martin - przebić się do 61 metrów pod ziemię i tam zdetonować swoją ważącą 2,5 tony głowicę bojową. W przypadku uderzenia w zbrojony beton "przebijalność" spada do mniej niż 10 metrów. Bomba jest tak duża, że mogą ją przenosić tylko największe bombowce strategiczne B-52, B-1 i B-2.
Autor: mk//bgr/k / Źródło: airforcetimes.com
Źródło zdjęcia głównego: US DoD