Sukces Wielkiego Zderzacza

Aktualizacja:
Od dzisiaj fizycy mogą rozpocząć badania z wykorzystaniem LHC
Od dzisiaj fizycy mogą rozpocząć badania z wykorzystaniem LHC
CERN/TVN24
Od dzisiaj fizycy mogą rozpocząć badania z wykorzystaniem LHCCERN/TVN24

Udało się! Fizycy z Europejskiego Ośrodka Badań Jądrowych uruchomili budowany przez 20 lat Wielki Zderzacz Hadronów - międzynarodowy eksperyment, który może dać odpowiedź na wiele kluczowych pytań fizyki m.in. o warunki w pierwszych chwilach istnienia Wszechświata. W środę odbyły się pierwsze próby, a dopiero za kilka dni zaczną się zderzania.

Pierwsze zarejestrowane błyski pokazały, że urządzenie działa bez zarzutów
Pierwsze zarejestrowane błyski pokazały, że urządzenie działa bez zarzutówCERN/TVN24

Około godziny 10 wiązka protonów po raz pierwszy przebyła 27 kilometrową drogę w tunelu naszpikowanym detektorami. Kiedy przebyła pełne okrążenie toru, naukowcy przekonali się, że wszystkie elementy akceleratora zostały zsynchronizowane i urządzenie działa poprawnie. Później przebyła też drogą z przeciwnym kierunku.

- Jest to zwieńczenie ponad 20 letniej pracy, włożonej przez wielu naukowców z całego świata. Dziś dokonaliśmy pierwszej próby przesłania wiązki cząstek przez akcelerator. Po godzinie udało nam się osiągnąć pełen przebieg akceleratora. Jest to ważna okazja, do podziękowania wszystkim, a w szczególności liderowi zespołu - powiedział na konferencji w CERN dr Robert Aymar, dyrektor ośrodka.

Kierujący projektem dr Lyn Evans również nie krył zadowolenia. - Mogło to wyglądać łatwo, ale jest to zasługą znakomitego sprzętu, oprogramowania a przede wszystkich fantastycznych ludzi, którzy zbudowali tę maszynę. Pamiętajmy także, że nie tylko CERN stworzył ten projekt. Mieliśmy współpracowników z USA, Japonii, Kanady, Rosji i Indii.

Dr hab. Lech Mankiewicz, Centrum Fizyki Teoretycznej PAN
Dr hab. Lech Mankiewicz, Centrum Fizyki Teoretycznej PANTVN24

Ci, którzy widzieli telewizyjną relację, mogli czuć się jednak lekko zagubieni (podobnie zresztą, jak komentujące wydarzenie dziennikarki). Sam moment uruchomienia urządzenia nie był bowiem ani widowiskowy, ani wyraźnie zaznaczony. Oklaski rozległy się dopiero, gdy na ekranach pojawił się pierwszy błysk - dowód, że wszystko jest na dobrej drodze do pełnego rozruchu.

Pierwsza wiązka

Cofnijmy się jednak do początku. Gdy pierwsza wiązka cząstek około godziny 9.35 znalazła się w akceleratorze, przez kilkadziesiąt minut jej trasa była korygowana. Inaczej mogło by dojść do zniszczenia akceleratora. Po poprawieniu kolejnych etapów, usuwano bloki zawracające promień do źródła (to w momencie dotarcia do blokującej promień tarczy, widać było błysk). Wreszcie po skorygowaniu wszystkich etapów, wiązka bez przeszkód pokonała pełne okrążenie.

Dopiero w tym momencie można było zobaczyć ulgę na twarzach fizyków. A także ogromną radość zespołu, który teraz będzie mógł rozpocząć właściwe eksperymenty.

Prof. Jan Królikowski, Instytut Fizyki Doświadczalnej UW
Prof. Jan Królikowski, Instytut Fizyki Doświadczalnej UWTVN24

Jeszcze wiele pracy

Na ich pierwsze wyniki trzeba będzie jednak poczekać. - Naukowcy muszą najpierw nauczyć się obsługi tej ogromnej maszyny - wyjaśniał w TVN24 dr hab. Lech Mankiewicz z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. Przedstawiciel Centrum Kontroli CERN Steve Myers zdradził, że w ciągu najbliższych kilku dni naukowcy chcą "poćwiczyć" obieg wiązki i utrzymywanie jej optymalnego toru a także.

"Historyczny moment w historii ludzkości"

Być może doprowadzą też do kilku próbnych zderzeń przy relatywnie niskich energiach po to, by zespoły pracujący przy poszczególnych detektorach mogły wyregulować swoją aparaturę.

- Jest to absolutnie historyczny moment w historii ludzkości. Dzisiaj udajemy się w kolejną podróż w nieznane. Jest to krok milowy, znacznie trudniejszy niż krok Kolumba - powiedział na antenie dr hab. Lech Mankiewicz z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN.

- Nauka polega na błądzeniu. Staramy się wykonać drobny krok w kierunku warunków, jakie istniały, gdy powstał wszechświat. Jest to bardzo ważne, ponieważ dalsze stosowanie obecnych teorii prowadzi do sprzeczności, więc coś musi się zdarzyć - podsumował i przypomniał że polscy naukowcy mają duży wkład w przełomowe badanie.

Czemu tak ważny?

Zbudowany w okolicach Genewy akcelerator, ma średnicę 8 km i obwód 27 km, będąc największym tego typu obiektem w historii. Jego zbudowanie zajęło naukowcom i inżynierom 20 lat i kosztowało około 3 mld euro. Ten niezwykły projekt badawczy, poprzez zderzanie ze sobą protonów, ma odpowiedzieć na największe pytania fizyki ostatnich lat. Między innymi problematykę początku wszechświata, istnienia tzw. czarnej materii, cząstek Higgsa, czy cząstek supersymetrycznych.

- My chcemy osiągnąć zrozumienie zachowania się materii na bardzo wczesnych etapach życia wszechświata. Chodzi o zrozumienie tego, jakie są oddziaływania w tych wczesnych etapach - mówi prof. Jan Królikowski z Instytutu Fizyki Doświadczalnej UW.

EKSPERYMENT POD GENEWĄ - Czytaj więcej

BADANIA CERN - CZYTAJ RAPORT

Źródło: tvn24.pl, policja KSP

Źródło zdjęcia głównego: CERN/TVN24