Student, nauczyciel i dziennikarz. Zginęli od kul i razów. Kim byli "męczennicy" Majdanu?

Trójka zidentyfikowanych ofiar
Rodzina uciekła od wojny, on sam zginął w Kijowie
Źródło: TVN 24

51-letni sejsmolog, 25-letni dziennikarz i aktywista oraz 22-letni student - to oni zginęli podczas protestów w Kijowie. Dwaj od kul, jeden został zakatowany i porzucony w lesie. Kim byli mężczyźni, którzy są nazywani "pierwszymi męczennikami" Euromajdanu?

Wszyscy trzej zginęli 21 i 22 stycznia, we wtorek i środę, podczas najgwałtowniejszych starć w Kijowie. Doszło do nich po kilku dniach lżejszych utarczek na ulicy Hruszewskiego prowadzącej z Majdanu do dzielnicy rządowej. Po atakach ze strony radykalnych demonstrantów milicja przypuściła dwa szturmy na tłum, masowo używając broni gładkolufowej. Protestujący odpowiadali koktajlami Mołotowa i kamieniami.

Kijów. Szturm na ulicy Hruszewskiego

Amnestia na warunkach Janukowycza. Majdan ją odrzuca
Źródło: tvn24
Amnestia na warunkach Janukowycza. Majdan ją odrzuca
Amnestia na warunkach Janukowycza. Majdan ją odrzuca
Teraz oglądasz
Tusk: warunkiem dialogu z Ukrainą jest zaprzestanie przemocy
Tusk: warunkiem dialogu z Ukrainą jest zaprzestanie przemocy
Teraz oglądasz
"Zawsze był dobry, jak trzeba było pomagał"
"Zawsze był dobry, jak trzeba było pomagał"
Teraz oglądasz
"Uwaga": Rozmowa z rodziną zabitego na Majdanie
"Uwaga": Rozmowa z rodziną zabitego na Majdanie
Teraz oglądasz
Nocne śpiewy na Majdanie Niepodległości
Nocne śpiewy na Majdanie Niepodległości
Teraz oglądasz
Barykady w Kijowie znów płoną
Barykady w Kijowie znów płoną
Teraz oglądasz
Koniec rozejmu? Barykady znów płoną
Koniec rozejmu? Barykady znów płoną
Teraz oglądasz
"Ulica Hruszewskiego to terytorium wolnego Majdanu"
"Ulica Hruszewskiego to terytorium wolnego Majdanu"
Teraz oglądasz
Całe przemówienie Witalija Kliczki
Całe przemówienie Witalija Kliczki
Teraz oglądasz
Przewodniczący Rady Miejskiej Lwowa: "Tej władzy dla mnie nie ma"
Przewodniczący Rady Miejskiej Lwowa: "Tej władzy dla mnie nie ma"
Teraz oglądasz
Majdan w czwartek o godz. 11:30
Majdan w czwartek o godz. 11:30
Teraz oglądasz
"Tłukli mnie jak popadnie", mówi ofiara Berkutu
"Tłukli mnie jak popadnie", mówi ofiara Berkutu
Teraz oglądasz
"Oberwałem gazem w twarz". Relacja z ataku Berkutu
"Oberwałem gazem w twarz". Relacja z ataku Berkutu
Teraz oglądasz
Kilkunastu obrońców Majdanu zniknęło w nocy
Kilkunastu obrońców Majdanu zniknęło w nocy
Teraz oglądasz
Czwartek na Majdanie po pracowitej nocy przy budowie barykad
Czwartek na Majdanie po pracowitej nocy przy budowie barykad
Teraz oglądasz
Noc na Majdanie pod znakiem przygotowań do kolejnych starć
Noc na Majdanie pod znakiem przygotowań do kolejnych starć
Teraz oglądasz
Hymn Ukrainy zabrzmiał na Majdanie
Hymn Ukrainy zabrzmiał na Majdanie
Teraz oglądasz
Jewhenija Tymoszenko na Majdanie: Janukowycz nie ma prawa być prezydentem
Jewhenija Tymoszenko na Majdanie: Janukowycz nie ma prawa być prezydentem
Teraz oglądasz
Całe przemówienie Arsenija Jaceniuka na Majdanie
Całe przemówienie Arsenija Jaceniuka na Majdanie
Teraz oglądasz
Całe przemówienie Witalija Kliczki na Majdanie
Całe przemówienie Witalija Kliczki na Majdanie
Teraz oglądasz
Całe przemówienie Ołeha Tiahnyboka na Majdanie
Całe przemówienie Ołeha Tiahnyboka na Majdanie
Teraz oglądasz
Berkutowiec strzela do ratownika medycznego
Berkutowiec strzela do ratownika medycznego
Teraz oglądasz
Reporter TVN24 o sytuacji w Kijowie
Reporter TVN24 o sytuacji w Kijowie
Teraz oglądasz
Ukraiński politolog: To nie wojna domowa
Ukraiński politolog: To nie wojna domowa
Teraz oglądasz
Wrona: Waszyngton rozważa kolejne kroki
Wrona: Waszyngton rozważa kolejne kroki
Teraz oglądasz
"Zgon nastąpił w wyniku postrzału"
"Zgon nastąpił w wyniku postrzału"
Teraz oglądasz
Protestujący dostał kamieniem. "Milicjanci rzucali w nas, a my w nich"
Protestujący dostał kamieniem. "Milicjanci rzucali w nas, a my w nich"
Teraz oglądasz
"Porozumienie na Ukrainie jest niemożliwe"
"Porozumienie na Ukrainie jest niemożliwe"
Teraz oglądasz
"Bezpośrendniej agresji w tej chwili nie ma"
"Bezpośrendniej agresji w tej chwili nie ma"
Teraz oglądasz
"Będzie wojna domowa" zapowiada Ukrainka mieszkająca we Wrocławiu
"Będzie wojna domowa" zapowiada Ukrainka mieszkająca we Wrocławiu
Teraz oglądasz
"W tej chwili dochodzi do szturmu". Relacja reportera TVN24 z centrum wydarzeń w Kijowie
"W tej chwili dochodzi do szturmu". Relacja reportera TVN24 z centrum wydarzeń w Kijowie
Teraz oglądasz
"Janukowycz pokazał kto tu rządzi"
"Janukowycz pokazał kto tu rządzi"
Teraz oglądasz
"Przenieście protest do parlamentu"
"Przenieście protest do parlamentu"
Teraz oglądasz
Kijów jak strefa wojny
Kijów jak strefa wojny
Teraz oglądasz
Transporter milicji na Majdanie
Transporter milicji na Majdanie
Teraz oglądasz

Kijów. Szturm na ulicy Hruszewskiego

Rodzina uciekła przed wojną, Serhij zginął na demonstracji

Szybko pojawiły się doniesienia o ofiarach. Pierwszy miał zginąć 22-letni (według innych źródeł 20-letni) Serhij Nigojan, z pochodzenia Ormianin. Jego ciało znaleziono obok charakterystycznego wejścia na stadion Dynama Kijów, przed którym toczyły się najcięższe walki. Jak wynika z relacji demonstrantów, mężczyzna został cztery razy postrzelony w głowę i szyję.

Działający na Majdanie lekarze nie byli w stanie stwierdzić, jakie pociski zabiły Nigojana. Władze twierdzą, że milicja stosuje tylko pociski gumowe. Demonstranci mówią natomiast o milicyjnych "snajperach" strzelających ostrą amunicją.

Nigojan był z pochodzenia Ormianinem. Jego rodzina przyjechała na wschodnią Ukrainę w 1992 roku uciekając przed wojną w Górskim Karabachu. Zamieszkali pod Dniepropietrowskiem, bastionie zwolenników obecnych władz Ukrainy. Serhij był studentem fizyki. Przyjechał do Kijowa 8 stycznia. Jak wówczas mówił, chciał walczyć o "lepszą przyszłość".

Uwieczniono go na kilku amatorskich filmach nakręconych na Majdanie. Na jednym uśmiechnięty mężczyzna recytuje wiersz Tarasa Szewczenki, ukraińskiego wieszcza narodowego. Na innym z wstążką w barwach Ukrainy i UE mówi "Za Ukrainę!". Nad nim powiewa flaga ormiańska.

Jedna kula obok serca

Drugą ofiarą milicyjnych kul został 25-letni Michaił Żizniewski, Białorusin. Mężczyzna pochodzi z białoruskiego Homla. Był tam poszukiwany listem gończym, rzekomo za działalność opozycyjną. Na Ukrainie zamieszkał w mieście Biała Cerkiew w pobliżu Kijowa. Pracował jako dziennikarz lokalnej gazety "Sobornaja Kijewszczyna".22 stycznia jego ciało znaleziono - tak samo jak ciało Sierhija - niedaleko wejścia na stadion Dynama Kijów. Miał otrzymać jeden postrzał w klatkę piersiową. Kula trafiła tuż obok serca. Także w jego wypadku lekarzom działającym na Majdanie nie udało się wydostać pocisku i określić jego typu. Sądząc po wyglądzie rany i śmiertelnych skutkach pojedynczego trafienia, wskazuje się na ostrą amunicję.

Mężczyzna jest uważany za aktywnego członka nacjonalistycznej organizacji UNA-UNSO. Działał w Samoobronie Majdanu. Część białoruskich mediów donosi, że do UNA-UNSO wcale nie należał. "To nieporozumienie" - pisze np. "Biełoruskij Partizan" i tłumaczy, że Żizniewski lubił paintball. Przypomina, że w Białej Cerkwi zawody w tej dziedzinie organizuje UNA-UNSO. Stąd na niektórych zdjęciach Michaiła widać z bronią do paintballa. Nie wyjaśnia jednak tego, że na niektórych zdjęciach jest w umundurowaniu UNA-UNSO.

Zakatowany w lesie. Bo był z Lwowa?

Trzecią i ostatnią zidentyfikowaną ofiarą ostatnich starć jest Jurij Werbickij. 51-latek nie należał do żadnych organizacji. Nauczyciel, sejsmolog i alpinista przyjechał do Kijowa ze Lwowa 20 stycznia. Jego ciało odnaleziono dwa dni później, w środę, w pobliżu wsi w okolicach Kijowa. Dzień wcześniej, we wtorkowy wieczór, porwano go ze szpitala, gdzie opatrywano mu ranę oka. Przywiózł go tam znany działacz społeczny Ihor Łucenko, który również został uprowadzony.

Według jego relacji Łucenki do szpitala wpadło około dziesięciu młodych, dobrze zbudowanych ludzi, którzy porwali ich obu. Opozycjonista mówił gazecie internetowej „Ukrainska Prawda”, że wraz z Werbyckim został wywieziony do lasu, gdzie był "przesłuchiwany" i katowany przez porywaczy.

- Słyszałem, że ten Jurij jest bardzo silnie naciskany. Dlaczego on, a nie ja? Bo on, jak się okazało, jest ze Lwowa. Dla tych ludzi jest to (mieszkańcy Lwowa - red.) szczególna kasta wrogów. Dlatego się za niego wzięli ci, można powiedzieć, najbardziej aktywni ludzie (porywacze). Mną w porównaniu z nim praktycznie nikt się nie zajmował – powiedział Łucenko.

Łucenko, o którego porwaniu donosiły praktycznie wszystkie najważniejsze media, został pobity, jednak wypuszczono go – jak opowiadał – w szczerym polu, po czym zdołał dotrzeć do jakiejś wsi, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Ciało Werbyckiego odnaleźli mieszkańcy wsi Hnidyn wraz z ciałem innego, niezidentyfikowanego dotychczas człowieka. Ich głowy były obwiązane taśmą klejącą.

Autor: mk, gk/kka/kwoj / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: