Strzelanina w restauracji. 4 osoby zginęły, 9 rannych

 
Policja na razie nie wie, jakie były motywy działania sprawcy strzelaninysxc.hu

Co najmniej cztery osoby zginęły, a 9 zostało rannych, gdy mężczyzna otworzył ogień z broni półautomatycznej w restauracji sieci International House of Pancakes (IHOP) w Carson City w stanie Nevada - podała telewizja FoxNews. Trzy ofiary śmiertelne to klienci restauracji, czwartą jest sprawca - wynika z doniesień amerykańskich mediów.

Według świadków, o godz. 9 rano czasu miejscowego (18 czasu polskiego) sprawca zaparkował pojazd typu minivan przed restauracją sieci IHOP i postrzelił motocyklistę na parkingu, po czym wszedł do lokalu, gdzie zaczął strzelać. Następnie wyszedł na zewnątrz, udał się do małego centrum handlowego, gdzie również strzelał, nie raniąc nikogo, i poszedł w kierunku kasyna po drugiej stronie ulicy.

- Policja zjawiła się na miejscu zdarzenia w kilka minut po otrzymaniu zawiadomienia o strzelaninie, gdy przybyła, ranny napastnik leżał na parkingu - powiedział miejscowy szeryf Kenny Furlong. Według policji zmarł później w szpitalu w Reno.

Gary Gamba, który pracuje naprzeciwko restauracji powiedział, że najpierw usłyszał pięć do siedmiu strzałów. - Później było około 30 sekund przerwy, a później strzały z broni automatycznej, około 20-30 - relacjonował Gamba. Po kilku minutach zaczęły przyjeżdżać na miejsce radiowozy i ambulanse.

Ile ofiar?

- Na chwilę obecną siedem osób zostało przetransportowanych z miejsca zbrodni do Renown [Regional Medical Center w Reno] i do Carson na operację. Zgon dwóch osób stwierdzono na miejscu. Była też trzecia ofiara - powiedział po strzelaninie Furlong. - Na razie wygląda na to, że był tylko jeden sprawca. Nie wydaje się, by istniało jakiekolwiek zagrożenie poza tym miejscem, gdzie znajdujemy się obecnie - dodał.

Z kolei zastępca szeryfa Jack Freer podał inne dane - poinformował, że trzy osoby zginęły na miejscu, a 9 rannych przewieziono do szpitali.

Celowo zabijał ludzi w mundurach?

Według CNN co najmniej 2 z 3 ofiar śmiertelnych to umundurowani członkowie Gwardii Narodowej. Jednym z nich była kobieta - precyzuje FoxNews. Z doniesień ABC wynika zaś, że czwartą ofiarą jest sprawca.

Na chwilę obecną nie są znane motywy, którymi kierował się sprawca. O nim samym też nic nie wiadomo. ABC sugeruje, że mógł to być były pracownik restauracji, ale policja w żaden sposób nie komentuje tych doniesień.

W obawie przed atakiem na większą skalę władze na 40 minut zamknęły budynki stanowego Kapitolu i Sądu Najwyższego oraz zwiększyły środki bezpieczeństwa w budynkach stanowych i wojskowych w północnej Nevadzie. Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze miejscowej i stanowej policji oraz agenci FBI.

Motywy sprawcy pozostają nieznane, ale Gwardia Narodowa najprawdopodobniej nie była jego celem. Rzeczniczka April Conway potwierdziła, że nie stwierdzono żadnych powiązań napastnika z formacją. Agencja dpa pisze z kolei, powołując się na stację ABC News, że sprawca mógł być kiedyś zatrudniony w restauracji, którą wybrał jako miejsce ataku.

Źródło: FOX News, CNN, ABC, BBC

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu