Trzy ofiary strzelaniny w bazie amerykańskiej piechoty morskiej w Quantico (Wirginia). Pracownik szkoły podoficerskiej zabił dwoje innych żołnierzy, a potem popełnił samobójstwo. Dotychczas nie podano tożsamości zabitych, nie wiadomo też nic o motywie, jakim mógł kierować się zabójca.
Do strzelaniny doszło w czwartek około godz. 23 czasu miejscowego (godz. 4 rano w piątek czasu polskiego) w rejonie baraków koło szkoły podoficerskiej.
Z nieustalonych jeszcze przyczyn, jeden z pracowników szkoły zastrzelił innego żołnierza, a potem wziął za zakładnika kobietę, także należącą do marines, także pracującą w szkole podoficerskiej.
Alarm Delta
Zaraz po pierwszych doniesieniach o strzałach w bazie wprowadzono alarm Delta, co oznacza blokadę wszelkiego ruchu wokół bazy i odcięcie komunikacji na około 4 godziny.
Na miejsce przyjechała policja. Wszystkim osobom przebywającym w bazie polecono pozostać w domach i budynkach.
Krótko potem policja wkroczyła do pomieszczenia w którym przebywał napastnik i jego zakładnik. Znaleziono dwa ciała. Najprawdopodobniej mężczyzna zabił zakładniczkę, a potem się zastrzelił.
Dowództwo bazy ogłosiło, że tożsamość ofiar i napastnika zostanie ujawniona najwcześniej 24 godziny po strzelaninie.
W bazie Quantico, kilkadziesiąt kilometrów na południowy zachód od Waszyngtonu, znajduje się też ośrodek szkoleniowy FBI.
Autor: //gak/k / Źródło: PAP, Washington Post