Pięć irańskich łodzi oddało serie strzałów przed dziób statku płynącego przez cieśninę Ormuz. Singapurska jednostka uciekła do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które wysłały na spotkanie Irańczyków okręty. Na ich widok irańskie jednostki zawróciły. Według nieoficjalnych informacji Irańczycy chieli aresztować statek.
Według doniesień agencyjnych celem Irańczyków był tankowiec Alpine Eternity, zmierzający do portu Szardża w ZEA. Jeszcze na wodach międzynarodowych w pobliżu cieśniny Ormuz zbliżyło się do niego pięć małych jednostek należących do Floty Gwardii Strażników Rewolucji, paramilitarnej organizacji wojskowej podporządkowanej duchownym rządzącym Iranem.
Gra na Zatoce Perskiej
Irańczycy oddali serie strzałów przed dziób Alpine Eternity, co można potraktować jako wezwanie do zatrzymania się. Singapurczycy zmienili jednak kurs i ruszyli jak najszybciej w kierunku ZEA, wzywając jednocześnie pomocy. W kierunku miejsca incydentu ruszyły okręty Straży Wybrzeża Emiratów, na których widok Irańczycy mieli uciec. W całym incydencie nikt nie ucierpiał. Anonimowy przedstawiciel władz USA oznajmił agencji Reutera, że Irańczycy w ten sposób najpewniej "starali się rozstrzygnąć spór prawny". Singapurski statek miał w przeszłości uderzyć w irańską platformę wiertniczą i ją uszkodzić. Irańczycy rzekomo domagają się odszkodowania, którego Singapurczycy nie zapłacili.
Podobnie na początku maja Irańczycy przechwycili kontenerowiec, od którego armatora domagali się odszkodowania za wcześniejsze spory. Wywołało ostre spięcie z USA.
Morskie przepychanki
Jest jednak bardzo prawdopodobne, że Alpine Eternity, tak samo jak zatrzymany wcześniej statek, stał się przypadkową ofiarą napięć pomiędzy Iranem a krajami arabskimi czy też wewnętrznych napięć w łonie irańskich władz. Arabia Saudyjska i jej sojusznicy prowadzący wojnę w Jemenie zapowiedziały ostatnio, że będą dokonywać inspekcji irańskich statków zmierzających do tego kraju. Iran ma dostarczać morzem broń dla rebeliantów, z którymi walczą Arabowie. Teheran zdecydowanie sprzeciwia się takim planom. Równolegle konserwatywny obóz władzy w Teheranie stara się pokazać twarde stanowisko w obliczu negocjacji z Zachodem w sprawie swojego programu jądrowego. Pragmatycy są gotowi na ustępstwa w zamian za ugodę, podczas gdy twardogłowi skupieni wokół władz duchownych (kontrolujących Gwardię Rewolucyjną) nie chcą zbyt łatwo ulec wrogom. Incydenty na wodach Zatoki Perskiej mogą być sposobem na zwiększenie napięć i utrudnienie negocjacji, choć te posiadają błogosławieństwo Najwyższego Przywódcy Aliego Chameneiego.
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: US Navy