Niedaleko Goerlitz, na granicy polsko-niemieckiej, wykryto siedlisko ptasiej grypy. Powiatowy lekarz weterynarii w Zgorzelcu wyznaczył w związku z tym obszar zagrożenia o promieniu 2,5 kilometra.
Kazimierz Szyposzyński, powiatowy lekarz weterynarii w Zgorzelcu, wydał w piątek rozporządzenie, które wyznacza obszar zapowietrzony i zagrożony "wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy".
Wszystko przez kaczkę
Wirusa H5N1 wykryto w czwartek u kaczki z fermy drobiowej w gminie Markersdorf w powiecie Goerlitz. Zarażona wirusem kaczka jest pierwszym w tym roku w Niemczech przypadkiem pojawienia się tego wirusa. Poprzedni odnotowano w grudniu 2007 roku u drobiu w Brandenburgii.
Wszystkie zwierzęta z hodowli w Markersbach, które mogły zarazić się wirusem zostały zabite w nocy z czwartku na piątek. W sumie było to około 1400 gęsi i kaczek.
W Polsce - zakazy
Na zagrożonym obszarze wprowadzono zakaz m.in. wywożenia i rozrzucania ściółki oraz naturalnego nawozu drobiowego bez zgody lekarza weterynarii, a także przemieszczania drobiu i innych ptaków żyjących w niewoli poza zagrożony obszar przez 21 dni.
Ponadto nie wolno polować i odławiać dzikiego ptactwa, a miłośnicy targów, pokazów i wystaw mają zakaz ich organizacji.
Najważniejsze, to zapobiegać
Na terenie zagrożonym rozprzestrzenieniem się wirusa wprowadzono liczne środki zapobiegawcze. Powiatowy lekarz weterynarii nakazał sporządzić spis gospodarstw utrzymujących drób i przeprowadzić ich kontrole łącznie z badaniem drobiu. Właściciele ferm muszą oddzielić drób znajdujący się w gospodarstwie.
Rozpoczną się kontrole ruchu pojazdów przewożących drób i podroby. Ponadto na przejściach granicznych oraz na przejściu kolejowym w Zgorzelcu zostaną wyłożone maty dezynfekcyjne.
Choroba, zdaniem naukowców, najpierw pojawiła się w Azji. Do Europy i Afryki trafiła wraz z migrującymi ptakami. Choć rzadko dochodzi do zarażenia ludzi wirusem H5N1, to zabił on już na całym świecie co najmniej 206 osób.
Źródło: thepoultrysite.com