Amerykanie wycofają z Niemiec prawie 12 tysięcy żołnierzy. "W sposób, który wzmocni NATO"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wycofaniu z Niemiec 11,9 tysiąca stacjonujących tam żołnierzy. Spośród nich 5,6 tysiąca przerzuconych zostanie do innych państw NATO. Jak podał w środę sekretarz obrony USA Mark Esper, siedziba Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych przeniesiona zostanie ze Stuttgartu do Belgii.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump już na początku czerwca informował, że zamierza zmniejszyć obecność sił amerykańskich w Niemczech. Wówczas mowa była o wycofaniu około 9,6 tysiąca personelu wojskowego. Trump obwiniał Niemcy między innymi o nieosiągnięcie wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB.

W środę amerykański przywódca powtórzył te zarzuty. - Nie chcemy być dłużej frajerami - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu, komentując decyzję o zmniejszeniu amerykańskiego kontyngentu w Niemczech. - Redukujemy nasze siły, ponieważ (Niemcy) nie płacą swoich rachunków. To bardzo proste - wyjaśnił.

Esper: 24 tysiące żołnierzy to nadal silna amerykańska obecność w Niemczech

- Aktualny plan EUCOM (Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych - red.) zakłada przesunięcie około 11 900 członków personelu wojskowego z Niemiec - redukcja z prawie 36 tysięcy do 24 tysięcy - w sposób, który wzmocni NATO, wzmocni działanie odstraszające Rosję i spełni inne priorytety (...). Prawie 5600 z 11 900 wojskowych zostanie przeniesionych w ramach krajów NATO, a około 6400 wróci do Stanów Zjednoczonych, chociaż wiele z tych lub podobnych jednostek będzie brało ponownie udział w rotacyjnych misjach w Europie - powiedział sekretarz obrony USA Mark Esper podczas środowej konferencji prasowej.

Żołnierze z USA na ćwiczeniach w Polsce pod koniec 2018 roku
Żołnierze z USA na ćwiczeniach w Polsce pod koniec 2018 rokuŻołnierze z USA na ćwiczeniach w Polsce pod koniec 2018 rokudvidshub.net | U.S. Army Sgt. Sarah Kirby

Esper podkreślił, że kontyngent składający się z 24 tysięcy żołnierzy to nadal silna amerykańska obecność w Niemczech, liczniejsza niż w jakimkolwiek innym kraju w Europie. Zaznaczył, że decyzje dotyczące przeniesienia wojsk do innych państw stanowią odpowiedź na strategiczne problemy, między innymi wspierają wysiłki NATO zmierzające do powstrzymania ewentualnej interwencji rosyjskiej, podobnej do aneksji ukraińskiego Krymu w 2014 roku.

Szef Pentagonu wyjaśnił, że cześć wycofywanych z Niemiec sił zostanie "przeniesiona do Włoch, co przybliży je do regionu Morza Czarnego". Poinformował, że siedziba EUCOM zmieni lokalizację - z niemieckiego Stuttgartu do Belgii. Od wielu lat amerykańscy generałowie, którzy stoją na czele EUCOM-u, są jednocześnie naczelnymi dowódcami sił sojuszniczych w Europie (SACEUR). Kwaterą tego dowódcy jest Naczelne Dowództwo Sojuszniczych Sił Europy (SHAPE) w belgijskim Mons.

"Przenosimy się na granice wschodnie, gdzie znajdują się nasi nowi sojusznicy"

- Relokacja naszych sił zbrojnych w Europie stanowi znaczącą strategiczną i pozytywną zmianę, całkowicie zgodną ze strategią obrony narodowej USA i spójną z innymi zmianami, których Stany Zjednoczone dokonały poprzednio w ramach NATO - podkreślił Mark Esper.  

Omawiając dalej wojskowe plany USA w Europie, Esper wyjaśnił: - Przenosimy się na granice wschodnie, gdzie znajdują się nasi nowi sojusznicy, czyli w rejon Morza Czarnego. Rozmawialiśmy o dodatkowych siłach w Polsce i myślę, że są również możliwości wysłania sił do państw bałtyckich. Są to strategiczne ruchy, które wzmacniają możliwości odstraszania, wzmacniają naszych sojuszników. Otrzymujemy pozytywne reakcje z wielu państw, o których wspominałem, na nasze decyzje.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szef Pentagonu o wojskowych planach USA wobec Polski>>>

Reuters: Trump zdecydował o przeniesieniu części amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski
Reuters: Trump zdecydował o przeniesieniu części amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski (wideo archiwalne)TVN24

Dodał, że Stany Zjednoczone zamierzają rozpocząć złożoną operację przemieszczenia wojsk "tak szybko, jak to możliwe". Jej początek zaplanowano już na najbliższe tygodnie. Szef Pentagonu szacuje, że będzie ona kosztować kilka miliardów dolarów.

Komentarz szefa NATO: Stany Zjednoczone prowadziły ścisłe konsultacje z wszystkimi sojusznikami

Decyzję Pentagonu skomentował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w opublikowanym w środę komunikacie.

"Dzisiejsze oświadczenie sekretarza Espera w sprawie sił USA w Europie podkreśla stałe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w NATO i europejskie bezpieczeństwo. Pokój i bezpieczeństwo w Europie jest ważne dla bezpieczeństwa i dobrobytu Ameryki Północnej, ponieważ mierząc się z coraz bardziej nieprzewidywalnym światem, jesteśmy silniejsi i bezpieczniejsi, jeśli trzymamy się razem" - napisał Stoltenberg.

"Stany Zjednoczone prowadziły ścisłe konsultacje z wszystkimi sojusznikami z NATO przed dzisiejszym komunikatem" - zaznaczył.

Wojska USA w Niemczech

Agencja Reutera przypomina, że od zakończenia II wojny światowej obecność wojsk amerykańskich w Niemczech była uznawana za jedną z najważniejszych w strategii zamorskiego rozlokowania sił amerykańskich. Bazy w tym kraju służyły jako najważniejsze punkty logistyczne dla przemieszczania się amerykańskich wojsk nie tylko w Europie, ale również na Bliski Wschód, do Afryki i dalej.

Po upadku Muru Berlińskiego obecność sił amerykańskich była systematycznie redukowana z pierwotnej liczby około 200 tysięcy żołnierzy.

Baza w Rammstein jest kluczowym elementem obecności amerykańskiej w NiemczechWikimedia Commons

Autorka/Autor:tmw//rzw

Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Staff Sgt. David Owsianka/U.S. Air Force