Brak krajów z Europy Środkowej i Wschodniej na spotkaniu przygotowawczym przed szczytem G20 w Hamburgu nie jest wynikiem podziałów w Europie na Wschód i Zachód - zapewniła w Berlinie kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Angela Merkel spotkała się w czwartek z szefami państw i rządów krajów europejskich należących do grupy G20: prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premier Wielkiej Brytanii Theresą May, premierami Włoch i Hiszpanii Paolo Gentilonim i Mariano Rajoyem, a także z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem i przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
Dodatkowo Merkel zaprosiła do Berlina premiera Holandii Marka Rutte i szefową rządu Norwegii Ernę Solberg.
Dialog i współpraca
- Bardzo intensywnie współpracujemy z naszymi wschodnioeuropejskimi partnerami. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się podczas Rady Europejskiej. Uczestnictwo tutaj ma wiele wspólnego ze wspólna agendą, nad którą pracujemy od lat. Jeśli chodzi o Norwegię, współpracujemy w dziedzinie globalnej ochrony zdrowia. Z Holandią prowadzimy z kolei intensywny dialog w dziedzinie cyfryzacji i handlu. Z tego powodu wybraliśmy na partnerów właśnie te kraje - powiedziała Angela Merkel.
- To nie jest decyzja przeciwko komukolwiek - przekonywała kanclerz, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy, czy skład uczestników spotkania nie podkreśla podziału Europy na Europę Zachodnią i Europę Środkową i Wschodnią, którą w przyszłym tygodniu odwiedzi prezydent USA Donald Trump.
Co na G20
Merkel powiedziała, że na szczycie G20 państwa europejskie zaprezentują wspólne stanowisko w najważniejszych kwestiach międzynarodowych: ochronie klimatu, walce z międzynarodowym terroryzmem oraz walce z protekcjonizmem w handlu.
Za ważny cel uznała ponadto "inkluzywny wzrost gospodarczy" tworzący miejsca pracy.
Niemiecka kanclerz wyraziła żal z powodu wycofania się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego dotyczącego klimatu.
Szczyt G20 odbędzie się 7-8 lipca w Hamburgu.
Autor: tas / Źródło: PAP