Spędził ponad rok w egipskim więzieniu. Australijski dziennikarz wraca do domu


Dziennikarz Al-Dżaziry Peter Greste, który spędził w egipskim więzieniu ponad rok, jest w drodze do rodzinnej Australii - informuje Reuters, powołując się na źródła policyjne.

Dziennikarz Al-Dżaziry został aresztowany w grudniu 2013 r. Zarzuty przeciwko niemu dotyczyły m.in. rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat Egiptu i wspieranie Bractwa Muzułmańskiego. Razem z nim aresztowano Mohameda Fahmy, obywatela Kanady pochodzenia egipskiego i Egipcjanina Bahera Mohameda.

Mężczyźni od początku zapewniali, że są niewinni i przekonywali, iż wykonywali po prostu swoje obowiązki. W pierwszych dniach stycznia najwyższa instancja sądowa Egiptu zarządziła przeprowadzenie nowego procesu w sprawie dziennikarzy. Zaraz po tej decyzji adwokat Petera Greste zwrócił się do egipskiego rządu o deportację swojego klienta.

- Teraz, gdy Peter jest w zasadzie niewinnym człowiekiem, nie jest już skazanym, powstała pewna możliwość manewru i (egipski prezydent Abd el-Fatah es-Sisi) może go deportować - mówił w Brisbane brat dziennikarza, Andrew. Rodzina więzionego mężczyzny wyrażała nadzieję, że podstawą decyzji o deportacji może być dekret wydany w listopadzie 2014 roku przez Sisiego, który zezwala na ekstradycje do kraju skazanych w Egipcie obcokrajowców.

Wciąż nie wiadomo, jaki będzie los dwóch pozostałych dziennikarzy Al-Dżaziry. Narzeczona Mohameda Fahmy wyraziła w niedzielę nadzieję, że egipskie władze zgodzą się również na jego deportację.

Zaciskanie pętli

Aresztowanie dziennikarzy i ich proces były szeroko krytykowane przez organizacje broniące praw człowieka i jeszcze bardziej nadszarpnęły reputację Egiptu na arenie międzynarodowej.

Według organizacji praw człowieka, łamanie swobód obywatelskich w Egipcie nasiliło się od sierpnia 2013 roku, kiedy to dowodzone przez Sisiego wojsko odsunęło od władzy wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego poprzedniego prezydenta Mohammeda Mursiego.

Autor: kg / Źródło: Reuters, bbc.co.uk, PAP