Szefowie dwóch państw, które od swojego powstania nieustannie pozostają w stanie zimnej wojny, przetykanej tą jak najbardziej gorącą, zapowiadają radykalną poprawę wzajemnych stosunków. Premierzy Indii i Pakistanu oświadczyli, że czas na "otwarcie nowego rozdziału".
Premier Indii Manmohan Singh i szef rządu Pakistanu Yusuf Raza Gilani spotkali się w czwartek na Malediwach przy okazji 17. szczytu Południowoazjatyckiego Stowarzyszenia Współpracy Regionalnej (SAARC), do którego wchodzą: Indie, Pakistan, Bangladesz, Bhutan, Malediwy, Nepal, Sri Lanka i Afganistan.
Przełom czy tylko słowa?
W czasie prawie godzinnej rozmowy poruszyli tematy sporów granicznych, w tym terytorium Kaszmiru, walki z terroryzmem, a także handlu.
Singh określił swego rozmówcę jako "człowieka pokoju" i ocenił, że obaj sąsiedzi muszą zrozumieć, że ich przyszłość jest powiązana. Także Gilani zadeklarował, że spotkanie było owocne. - Kolejna runda rozmów będzie bardziej pozytywna i konstruktywna - oświadczył. Potwierdził następnie konieczność "otwarcia nowego rozdziału w historii obu krajów".
Historia wrogości
Indie i Pakistan od uzyskania niepodległości w latach 40-tych XX wieku stoczyły ze sobą trzy wojny. Na spornej granicy w Kaszmirze dochodziło też do licznych potyczek i incydentów. Oba kraje nieustannie znajdują się w stanie zimnej wojny i traktują się wrogo.
W styczniu tego roku obydwa kraje wznowiły proces pokojowy zerwany po zamachu w 2008 roku w Bombaju, przeprowadzonym przez islamistów z Pakistanu, w którym zginęło około 160 osób. W lipcu ministrowie Indii i Pakistanu zgodzili się podjąć rozmowy na temat nowych środków budowy zaufania w sprawach nuklearnych oraz zwiększenia wymiany handlowej i ruchu przez granicę w Kaszmirze.
Oba kraje znajdują się pod presją USA, by zmniejszyć napięcie w stosunkach dwustronnych, ponieważ zdaniem Waszyngtonu ich rywalizacja ma wpływ na sytuację w Afganistanie i utrudnia zaprowadzenie tam pokoju.
Źródło: PAP