Na Svalbardzie zrobiono zdjęcia dwóm niedźwiedziom polarnym, które bawiły się plastikowymi odpadami. Organizacja Sail Against Plastic alarmuje, że poziom zanieczyszczenia w Arktyce jest bardzo wysoki.
Dwa małe niedźwiedzie polarne bawiły się w przeciąganie liny kawałkiem czarnego plastiku, żując kawałki odpadu. Para zwierząt była widziana razem ze swoją matką w Svalbardzie, norweskiej prowincji w Arktyce. Choć żyje tam tylko około 2,5 tys. ludzi, śmieci wrastają w krajobraz wyspy.
Zanieczyszczenie na Svalbardzie
- To wstrząsające, jak wiele odpadów jest w tym niesamowicie odległym, pozornie nietykalnym środowisku - powiedziała Claire Wallerstein z organizacji ekologicznej Sail Against Plastic. - Najsmutniejsze jest to, że większość odpadów zaśmiecających Arktykę to rzeczy, których używamy codziennie w swoich miejscach życia - plastikowe butelki, patyczki kosmetyczne, pety, chusteczki nawilżające i opakowania żywności - dodała.
Grupa 15 naukowców spędziła 10 dni sprawdzając powietrze, morze oraz plaże dookoła norweskiego archipelagu. Znaleźli odpady, które mogą pochodzić nawet z Florydy.
- Zanieczyszczenie i rozpad śmieci sprawia, że trudno stwierdzić, skąd pochodzą - powiedziała Flora Rendell-Bhatti z Uniwersytetu w Exeter w Wielkiej Brytanii.
Trwają badania, które pomogą określić poziom zanieczyszczenia Svalbardu i wód arktycznych. Naukowcy oceniają, że plastik już naznaczył życie zwierząt w tych rejonach. Przewidują, że 90 procent fulmarów - ptaków morskich występujących w Arktyce - ma średnio po pięć kawałków plastiku w żołądku.
Autor: AR//ŁUD / Źródło: Mirror
Źródło zdjęcia głównego: SWNS