Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wyraziło we wtorek zdziwienie z powodu wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji. W wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Monde" Radosław Sikorski stwierdził, że Rosja "ma dodatkowe powody, by czuć się współodpowiedzialną za syryjski arsenał".
"Nie ma nic dalszego od rzeczywistości" - oświadczyło MSZ Rosji, dodając, że "u podstaw utworzenia w latach 70. i 80. przemysłu chemicznego Syryjskiej Republiki Arabskiej legły nie radzieckie, lecz raczej zachodnie technologie i dostawy związków chemicznych, w tym podwójnego przeznaczenia".
Syria sama sobie winna
"Jeśli chodzi o wypowiedzianą przez szefa resortu spraw zagranicznych Polski myśl, iż Rosja powinna wziąć na siebie odpowiedzialność za nienaruszalność syryjskich arsenałów chemicznych, to takie postawienie sprawy nie może nie wywołać zdziwienia" - przekazało MSZ Rosji.Ministerstwo oświadczyło, że "odpowiedzialność za nienaruszalność broni chemicznej ponosi wyłącznie rząd suwerennej Syrii - i nikt inny". "Ani wewnętrzne, ani zewnętrzne siły nie powinny przeszkadzać w wykonywaniu tego zadania lub ingerować w dany proces" - wskazało.Rosyjskie MSZ oznajmiło również, że "wszystkie zwaśnione strony w Syrii powinny być świadome, że użycie bojowych środków trujących jest absolutnie niedopuszczalne".
Sikorski obstaje przy swoim. Broni się raportem CIA
Radosław Sikorski odpowiedział na oświadczenie Rosji wpisem na Twitterze. Odsyła w nim do odtajnionego raportu CIA z 1983 roku.
Amerykański wywiad twierdzi w nim, że to Związek Radziecki dostarczał w latach 70. ubiegłego wieku Syrii technologie związane z użyciem broni chemicznej oraz pomagał w szkoleniu personelu. Syryjski program budowy broni chemicznej miał być "samowystarczalny" w połowie lat 80. "Syria, która otrzymała wsparcie od Sowietów (...) posiada prawdopodobnie najbardziej zaawansowane zdolności do użycia broni chemicznej w świecie Arabskim" - napisano w raporcie.
Sikorski o Syrii i Rosji
W wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Monde" w końcu sierpnia minister Sikorski wyraził opinię, że także Rosja powinna pomóc w zaaranżowaniu negocjacji między władzami i opozycją w Syrii.
"Ponadto Rosja ma dodatkowe powody, by czuć się współodpowiedzialną za syryjski arsenał: to broń radziecka lub wyprodukowana dzięki radzieckim technologiom" - powiedział.
"Gdyby Rosja, która nie chce interwencji (w Syrii) zadeklarowała, że weźmie na siebie odpowiedzialność za zabezpieczenie tego arsenału, miałoby to wpływ na bieg wydarzeń" - dodał.
Autor: rf//gak / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: EPA