Serbia ma nowy rząd. W gabinecie polityk oskarżany o handel narkotykami i kontakty z FSB

Źródło:
PAP
Pałac Serbii w Belgradzie
Pałac Serbii w Belgradzie
Reuters Archieve
Pałac Serbii w BelgradzieReuters Archieve

Parlament Serbii zatwierdził w czwartek nowy rząd z Miloszem Vuczeviciem, byłym ministrem obrony, na czele. W skład gabinetu weszli dwaj politycy objęci sankcjami USA za powiązania z Rosją, korupcję i udział w handlu narkotykami.

Najwięcej ministrów wywodzi się z ugrupowania premiera, konserwatywnej Serbskiej Partii Postępowej (SNS), dysponującej większością w Zgromadzeniu Narodowym (Skupsztinie) formacji, której współzałożycielem był prezydent Aleksandar Vuczić.

Do rządu wrócił Aleksandar Vulin - były minister obrony i spraw wewnętrznych oraz były szef wywiadu Serbii, odznaczony przez rosyjską FSB za "wyjątkowy profesjonalizm i wkład we współpracę służb serbskich i rosyjskich".

W lipcu 2023 roku Stany Zjednoczone umieściły go na liście sankcyjnej za korupcję, udział w handlu narkotykami oraz powiązania z Rosją. W listopadzie tego samego roku polityk złożył rezygnację ze stanowiska szefa wywiadu, mówiąc, że "to Unia Europejska i USA chciały jego głowy jako warunku wstępnego niewprowadzania sankcji przeciwko Belgradowi".

Ministrem bez teki został Nenad Popović, kolejny polityk wpisany na amerykańską listę sankcyjną za kontakty z Rosją. Popović, "korzystając ze swoich przedsiębiorstw w Rosji, nawiązał bliskie kontakty z wysokimi urzędnikami Kremla" - wynika z komunikatu amerykańskiego ministerstwa finansów.

Vuczević chce utrzymać przyjazne relacje z USA, Chinami i Rosją

W środowym expose Vuczević zapowiedział, że Belgrad utrzyma przyjazne relacje z USA, Chinami i Rosją. - Chociaż strategicznym celem pozostanie członkostwo w Unii Europejskiej, nie dołączymy do unijnych sankcji nakładanych na Rosję - zapewnił.

- Serbia nie może i nie wyrzeknie się przyjaźni z Rosją, której naród, podobnie jak ukraiński, postrzegamy jako braterski. Jasno skrytykowaliśmy napaść Rosji na Ukrainę, jednak do sankcji nakładanych na Moskwę nie dołączymy - podkreślił.

Nowym ministrem spraw wewnętrznych został Ivica Daczić, były premier i szef dyplomacji. Minister spraw wewnętrznych poprzedniego rządu Bratislav Gaszić powrócił z kolei na piastowane już kiedyś stanowisko ministra obrony.

Szefem MSZ został Marko Djurić, do niedawna ambasador Serbii w USA, a wcześniej polityk odpowiadający w rządzie za sprawy związane z Kosowem.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP