Jako oficjalni obserwatorzy z USA wybory monitorowali senatorowie: Jeanne Shaheen i James Rish z Komisji Spraw Zagranicznych Senatu.- Wybory były przeprowadzone bardzo porządnie. Chociaż było trochę skarg, wiedzieliśmy pod ich koniec, że będą to uczciwe wybory. Gruzini mogą być dumni ze sposobu, w jaki zostały przeprowadzone - oświadczył senator Rish.
- Obserwowaliśmy historyczną zmianę w Gruzji. Wczorajsze wybory były na ogół spokojne, z niewieloma incydentami. Wyraziła się w nich wola narodu gruzińskiego - powiedziała senator Shaheen.Spokojni o przyszłośćPo spotkaniu z liderem zwycięskiej partii Gruzińskie Marzenie Bidziną Iwaniszwilim oboje powiedzieli, że dobrze wyrażał się o stosunkach swego kraju z USA. - Jesteśmy spokojni co do naszych stosunków w przyszłości - powiedział senator Rish.Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili prowadzi prozachodnią i proamerykańską politykę, ale media w USA zarzucają mu naruszanie demokracji.W wywiadzie dla "The Cable" Iwaniszwili obiecał kontynuowanie współpracy Gruzji z Zachodem i wyraził nadzieję na jej wejście do NATO.Obiecał też jednak poprawę stosunków Gruzji z Rosją.
Autor: jak/tr / Źródło: PAP