- Mogę wyobrazić sobie, co nim (Putinem - red.) kieruje - twierdzi były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Polityk zabrał głos ws. Ukrainy podczas panelu dyskusyjnego w Hamburgu, zorganizowanego przez tygodnik "Die Zeit". Niemieckiego polityka łączą bliskie więzi z Władimirem Putinem - po przegranych wyborach i odejściu z urzędu kanclerskiego na jesieni 2005 roku, były kanclerz objął lukratywną posadę szefa rady nadzorczej Nord Stream - kontrolowanego przez Rosję koncernu budującego Gazociąg Północny.
Schroeder skrytykował postępowanie Unii Europejskiej w sprawie Ukrainy. Powiedział, że popełniono błędy i wykazano się ignorancją wobec specyfiki regionu.
- Przywództwo UE w Brukseli nie ma ani trochę pojęcia o tym, że Ukraina jest podzielonym krajem, i że tak nie można z nim postępować - powiedział Schroeder, którego słowa cytuje Deutsche Welle.
Schroeder: Na Krymie złamano prawo międzynarodowe
Schreoder powiedział też, że Unia już na samym początku rozmów o umowie stowarzyszeniowej popełniła poważne błędy. - Zastanawiam się, czy można tak kulturowo podzielony kraj jak Ukraina stawiać przed taką alternatywą: stowarzyszenie albo unia celna z Rosją. Raczej należało umożliwić jedno i drugie - stwierdził Schroeder, którego wypowiedzi cytuje "Deutsche Welle".
I dodał: - Oczywiście, że to, co się dzieje na Krymie, jest łamaniem prawa międzynarodowego.
Zaznaczył jednak, że trzeba być ostrożnym "grożąc palcem" Putinowi, bo on sam był w takiej sytuacji jak prezydent Rosji. Polityk odniósł się w ten sposób do interwencji NATO w Kosowie w 1999 roku, gdy - jak podkreślił Schroeder - ze złamaniem prawa międzynarodowego Sojusz zbombardował suwerenne państwo (Serbię).
"Mogę wyobrazić sobie, co nim kieruje"
- Mogę wyobrazić sobie, co nim (Putinem - red.) kieruje - powiedział Schroeder. Dodał, że rosyjski prezydent chce zjednoczyć Rosję, rozwijać ekonomicznie i "utrzymać dużą i silną na równi z USA".
Z historycznego punktu widzenia - ciągnął Schroeder - Putin żył ze "strachem zostania otoczonym". Po upadku żelaznej kurtyny, Rosja musiała bowiem zaakceptować nową rzeczywistość, czyli "niepożądane zmiany".
Autor: pk / Źródło: Die Welt, Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru