Samochody elektryczne nie będą wpuszczane na prom. Jest decyzja armatora

Źródło:
TradeWinds, tvn24.pl
Pożar elektrycznego auta na Puławskiej
Pożar elektrycznego auta na PuławskiejRadosław
wideo 2/4
Pożar elektrycznego auta na PuławskiejRadosław

Pierwsza linia promowa ogłosiła, że na pokład nie będzie wpuszczać aut z napędem elektrycznym, hybrydowym i wodorowym. Norweska Havila Kystruten uzasadnia ten zakaz wymogami bezpieczeństwa. Obawy dotyczą wybuchu ewentualnego pożaru na statku i utrudnień w przeprowadzaniu akcji gaśniczej.

Norweska linia promowa Havila Kystruten, działająca między miastami Kirkenes i Bergen, przekazała, że na pokład jej statków nie będą przyjmowane samochody z napędem elektrycznym, hybrydowym i wodorowym, a jedynie auta z napędem spalinowym. Jak poinformował dyrektor wykonawczy firmy Bent Martini, decyzja została podjęta po przeprowadzeniu analizy ryzyka przez zewnętrzną firmę Proactima.

Firma Havila Kystruten nie będzie wpuszczać na pokład promu samochodów z napędem elektrycznym, hybrydowym i wodorowym.Shutterstock

Bez samochodów elektrycznych na pokładzie promu

Decyzja norweskiego armatora związana jest z ryzykiem, jakie w razie wybuchu pożaru na promie mogą powodować samochody elektryczne. Akumulator takiego auta ma palić się w tak wysokiej temperaturze, że gaszenie powstałego pożaru jest niezwykle trudne, co może zagrażać ludziom znajdującym się na statku.

- Ewentualny pożar w samochodach elektrycznych, hybrydowych lub wodorowych będzie wymagał zewnętrznych działań ratowniczych i może stanowić zagrożenie dla osób znajdujących się na pokładzie oraz statków. Bezpieczeństwo traktujemy poważnie i jest to oczywiście ryzyko, którego w żadnym wypadku nie jesteśmy skłonni podejmować - powiedział Martini, cytowany przez branżowy portal TradeWinds.

Havila Kystruten pracuje obecnie nad rozwiązaniami, które w przyszłości mogłyby pomóc zminimalizować ryzyko transportu pojazdów napędzanych innym silnikiem niż spalinowym.

ZOBACZ TEŻ: To ma być rewolucja na drogach. Unijny komisarz ostrzega przed "gigantycznymi zakłóceniami"

Trudne do ugaszenia pożary

W zeszłym roku na pokładzie promu płynącego z Emden w Niemczech do Davisville w Kanadzie doszło do pożaru, w wyniku którego spłonęło prawie 4 tys. aut. Na pokładzie znajdowały się samochody elektryczne, które uniemożliwiały służbom ratunkowym podjęcie skutecznych działań. Ostatecznie ewakuowano 22 członków załogi i czekano, aż pożar ugasi się sam. Nie wiadomo, czy to zdarzenie było bezpośrednią przyczyną przeprowadzenia analizy ryzyka dla firmy Havila Kystruten, ale od tego czasu w branży wzrosły obawy o bezpieczeństwo przewozu pojazdów elektrycznych, hybrydowych i wodorowych.

Decyzja firmy może być szczególnie problematyczna dla samych Norwegów. Na początku stycznia Norweska Federacja Drogowa (OFV) podała, że udział sprzedanych pojazdów elektrycznych wzrósł do 79,3 proc. wszystkich rejestrowanych aut w Norwegii w 2022 roku z 65 proc. w 2021 roku. Oznacza to, że Norwegia wiedzie prym na świecie, jeśli chodzi o udział aut elektrycznych w całkowitej liczbie wszystkich pojazdów na drogach. Mieszkańcy kraju są zachęcani do zakupu takich aut przez hojne państwowe dotacje.

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: TradeWinds, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock