Prezydent Salwadoru Nayib Bukele poinformował o rozmieszczeniu 10 tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa na przedmieściach stolicy kraju San Salvadoru, które uważa się za bastion gangów. To kolejny krok w krucjacie prowadzonej przeciw grupom przestępczym, która według obrońców praw człowieka doprowadziła do wielu nieuzasadnionych zatrzymań - napisała agencja Reutera.
Drogi prowadzące do Soyapango, oddalonego o 13 kilometrów od stolicy Salwadoru, zostały zablokowane, a funkcjonariusze sił bezpieczeństwa przeczesują domy w poszukiwaniu członków zorganizowanych grup przestępczych. Kontrolowano wszystkie osoby, które próbowały opuścić miasto - opisał działania służb portal brytyjskiego nadawcy BBC.
Zamieszkiwane przez 300 tysięcy mieszkańców Soyapango jest jednym z największych miast Salwadoru. Uważane jest za bastion gangów Mara Salvatrucha i Barrio 18.
"Gmina Soyapango jest całkowicie otoczona. 8,5 tysiąca żołnierzy oraz 1,5 tysiąca funkcjonariuszy otoczyło miasto, a zespoły szturmowe z policji i wojska mają za zadanie wyszukiwać wszystkich pozostających tam członków gangów, jednego po drugim" - napisał na Twittrze prezydent Nayib Bukele.
Salwadorski przywódca dodał, że "zwykli obywatele nie mają się czego bać i mogą prowadzić normalne życie". "To działania wymierzone w przestępców, a nie w uczciwych obywateli" - napisał. Na nagraniach i zdjęciach udostępnionych przez prezydenta i media widać uzbrojonych w broń długą żołnierzy w kamizelkach kuloodpornych.
Salwador walczy z krwawymi gangami
Operacja w Soyapango to kolejny krok w krucjacie prowadzonej przeciw grupom przestępczym, która według obrońców praw człowieka doprowadziła do wielu nieuzasadnionych zatrzymań - napisała agencja Reutera. Od czasu ogłoszenia przez Bukele stanu wyjątkowego pod koniec marca, aresztowano ponad 58 tysięcy osób.
Działania władz związane są z gwałtownym wzrostem przemocy w kraju, którego kulminacja nastąpiła 26 marca, gdy w ciągu jednego dnia doszło do 62 zabójstw. Z sondażu przeprowadzonego przez Uniwersytet Środkowoamerykański (UCA) wynika, że 75,9 procent Salwadorczyków popiera stan wyjątkowy.
Źródło: BBC, Reuters