Cukiernik odmówił tortu gejom. Sąd Najwyższy wydał wyrok


Sąd Najwyższy USA stanął po stronie cukiernika Jacka Phillipsa, który odmówił w 2012 roku wykonania tortu we wesele gejowskiej pary. Mężczyzna powoływał się na swoje głębokie przekonania religijne.

Narzeczeni David Mullins i Charlie Craig w 2012 roku planowali ślub w stanie Massachusetts. W stanie Kolorado, gdzie wówczas małżeństwa jednopłciowe nie były legalne, chcieli zamówić tort na wesele. Zamówienie złożyli w cukierni Masterpiece Cakeshop należącej Jacka Phillipsa w Lakewood, na przedmieściach Denver. Philips grzecznie, ale stanowczo odmówił przyjęcia zlecenia. Jako powód podał to, że jest chrześcijaninem.

Mullins i Craig powiadomili stanową Komisję Praw Człowieka, co rozpoczęło trwającą sześć lat batalię sądową.

Szefowa Komisji o niewolnictwie i Holokauście

W 2014 roku ówczesna przewodnicząca Komisji Diann Rice oświadczyła, że "wolności religijne i religia były w historii wykorzystywane do usprawiedliwiania różnych rodzajów dyskryminacji, niezależnie od tego, czy było to niewolnictwo, czy Holokaust".

Stanowe prawo antydyskryminacyjne zakazuje przedsiębiorcom odmowy świadczenia usług ze względu na rasę, płeć, stan cywilny czy orientację seksualną.

Sądy także przyznawały rację parze, ale Phillips się nie poddawał. W końcu sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

Phillips powiedział, że nagłośnienie sprawy niemal doprowadziło jego cukiernię do bankructwa.

Sąd Najwyższy: wolność religijna przed prawem antydyskryminacyjnym

W poniedziałek Sąd Najwyższy stosunkiem głosów 7 do 2 zdecydował, że Komisja Praw Człowieka w Kolorado wykazała się niedopuszczalną wrogością wobec religii, kiedy zdecydowała, że cukiernik Jack Phillips złamał stanowe prawo antydyskryminacyjne, odmawiając gejowskiej parze wykonania tortu.

Orzekł, że Komisja naruszyła wolność religijną Phillipsa gwarantowaną przez pierwszą poprawkę do konstytucji. Reuters zauważa jednak, że sędziowie nie wskazali jednoznacznie okoliczności, w których ludzie ze względu na swoją religię mogą domagać się wyłączenia stosowania prawa antydyskryminacyjnego. Nie rozstrzygnięto także ważnej kwestii podnoszonej w czasie procesu: czy pieczenie tortu jest środkiem wyrazu, który chroniony jest przez konstytucyjną gwarancję wolności słowa.

"Wrogość komisji była niezgodna z gwarancjami z pierwszej poprawki, [która stanowi - red.] że nasze prawa muszą być wykonywane w sposób neutralny religijnie" - napisał w uzasadnieniu sędzia Anthony Kennedy. Podkreślił jednocześnie wagę praw homoseksualistów. "Nasze społeczeństwo uznało, że homoseksualiści i homoseksualne pary nie mogą być traktowani jak wyrzutki społeczne lub jak gorsi" – napisał sędzia.

Ocenił, że podobne spory muszą być rozpatrywane przez sądy "z tolerancją, bez nienależnego braku szacunku wobec szczerych przekonań religijnych i bez nadmiernego narażania homoseksualistów na niedogodności, gdy szukają dóbr i usług na wolnym rynku".

Sędzia sprawozdawca Anthony Kennedy jest autorem orzeczenia, które doprowadziło do legalizacji homoseksualnych małżeństw w całych Stanach Zjednoczonych. Agencja Reutera zauważa, że jest on także zdecydowanym obrońcą wolności słowa i wolności religijnej.

Agencja podkreśla, że przepisy antydyskryminacyjne chroniące prawa osób homoseksualnych obowiązują w 21 z 50 stanów, w tym w Kolorado.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa interweniowała w tej sprawie na korzyść cukiernika.

Religia "pretekstem, a ciasto "tymczasową rzeźbą"

Prawniczka Mullinsa i Craiga oświadczyła, że Sąd Najwyższy w jasny sposób dał do zrozumienia, że przedsiębiorcy muszą służyć każdemu. – Sąd uchylił decyzję w sprawie Masterpiece Cakeshop, opierając się na unikalnych przesłankach, ale potwierdził swoją wieloletnią zasadę, że władze stanowe mogą zapobiegać szkodom i dyskryminacji na rynku, w tym przeciwko społecznościom LGBT – oświadczyła.

Sprawa stała się kulturowym punktem zapalnym w Stanach Zjednoczonych, w której po jednej stronie stanęli obrońcy praw homoseksualistów, a po drugiej konserwatywni chrześcijanie.

Mullins i Craig twierdzi, że Phillips wykorzystuje swoją wiarę jako pretekst dla bezprawnej dyskryminacji. Z kolei prawnicy cukiernika tłumaczyli, że jego torty są formą sztuki, "tymczasową rzeźbą" i że zmuszenie do wykonania go dla gejowskiej pary naruszy jego konstytucyjne prawo do wolności słowa i wypowiedzi oraz wolności religijnej.

Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters