Wysocy rangą przedstawiciele władz Rosji oskarżyli Stany Zjednoczone o próby politycznej i wojskowej dominacji na świecie. Próbowali też zrzucić na Zachód winę za międzynarodowe kryzysy w sferze bezpieczeństwa, w tym za konflikt na Ukrainie.
Szef rosyjskiego sztabu generalnego generał Walerij Gierasimow oświadczył, że "uważając siebie za zwycięzców zimnej wojny, USA postanowiły zmienić kształt świata, by dopasować go do swych potrzeb".
- Dążąc do całkowitej dominacji Waszyngton przestał brać pod uwagę interesy innych krajów i przestrzegać prawa międzynarodowego - dodał Gierasimow podczas odbywającej się w Moskwie 4. Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego.
Rosja "musiała" działać na Ukrainie
Agencja Reutera podaje, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu mówił, używając retoryki z czasów zimnej wojny, iż prowadzone przez USA i ich sojuszników próby zbliżenia Ukrainy do Zachodu stanowiły zagrożenie dla Rosji i zmusiły ten kraj do reakcji. - Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przekroczyli wszystkie możliwe linie, dążąc do umieszczenia Kijowa w swej orbicie (wpływów). Nie mogło to pozostać bez naszej odpowiedzi - powiedział Szojgu.
Rosyjski minister obrony o wywołanie konfliktu zbrojnego na Ukrainie oskarżył władze w Kijowie. Odrzucił oskarżenia Zachodu, że to Rosja używając siły próbuje na nowo wytyczać europejskie granice. Szef resortu obrony wskazywał na zaangażowanie wojskowe Zachodu w Serbii, Iraku i Libii.
NATO źródłem samych problemów
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział podczas konferencji, w której biorą udział przedstawiciele Chin, Iranu, Pakistanu i niektórych sojuszników Rosji, że władze w Kijowie muszą spełnić swoje zobowiązania wynikające z mińskich porozumień pokojowych, by "zachować jedność państwa ukraińskiego". Szojgu i Ławrow uznali budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie za zachwianie powojennego układu sił i zagrożenie dla rosyjskich strategicznych możliwości odstraszania nuklearnego. Według Szojgu Moskwa podejmuje kroki, by temu przeciwdziałać. Generał Gierasimow oznajmił uczestnikom konferencji, że kolejnym poważnym zagrożeniem dla Rosji jest rozszerzenie NATO na wschód. Skrytykował też Sojusz za zwiększanie liczby ćwiczeń wojskowych na swej wschodniej flance. - Jest oczywiste, że kroki podjęte przez NATO, by wzmocnić blok i zwiększyć zdolności wojskowe są dalekie od obronnych - powiedział szef rosyjskiego sztabu generalnego.
Autor: mk//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Army