Runął dach lotniska. Nie wytrzymał wichury


Co najmniej pięć osób zostało rannych, gdy zawaliła się część dachu w budynku międzynarodowego portu lotniczego w Faro w południowej Portugalii. Większość rannych to personel naziemny.

Konstrukcja głównego portu lotniczego regionu Algarve nie wytrzymała huraganowych wiatrów, które nad ranem przeszły nad Portugalią.

Podmuch wiatru, jaki uderzył w lotnisko, był niespotykanie silny (...) W jego efekcie runęła część dachu przykrywająca stanowiska odpraw. Rannych zostało czterech pracowników personelu naziemnego oraz jeden pasażer. Rui Oliveira, rzecznik spółki ANA

- Podmuch wiatru, jaki uderzył w lotnisko, był niespotykanie silny (...) W jego efekcie runęła część dachu przykrywająca stanowiska odpraw. Rannych zostało czterech pracowników personelu naziemnego oraz jeden pasażer - poinformował Rui Oliveira, rzecznik spółki ANA, obsługującej portugalskie porty lotnicze.

Terminal zamknięty

Po przetransportowaniu rannych do szpitala rozpoczęto prace remontowe w terminalu lotniczym, który został zamknięty na czas nieokreślony. Jak zapewnił Rui Oliveira, w poniedziałek w godzinach popołudniowych powinny zostać wznowione odloty.

- Trudno określić, kiedy się nam uda przywrócić pełny ruch na lotnisku. Nasi pracownicy dokonują niezbędnych napraw. Szacowane są też straty, jakie wyrządziła nawałnica - dodał przedstawiciel spółki ANA.

Źródło: PAP