Piloci libijskiego Suchoja-22 wysłanego z bombami nad zbuntowane miasto Bengazi odmówili wykonania rozkazu. Załoga wyskoczyła na spadochronach podczas lotu. Samolot rozbił się w odległości 160 km od Bengazi - poinformował libijski dziennik "Kuryna" w swoim internetowym wydaniu.
Radzieckiej produkcji Su-22 należący do libijskich sił powietrznych wystartował z Trypolisu z misją zbombardowania Bengazi. "Kuryna" powołując się na pułkownika w bazie lotniczej pod Bengazi poinformowała, że piloci odmówili wykonania rozkazu.
Wyskoczyli z samolotu
Według informacji dziennika, kapitan Attia Abdel Salem al-Abdali i drugi pilot Ali Omar Kadafi wyskoczyli z samolotu i na spadochronach wylądowali na ziemi. Ich maszyna rozbiła się w pobliżu miasta Adżdabija, około 160 km na południowy-zachód od Bengazi.
W Libii od kilku dni trwają protesty przeciwko reżimowi Muammara Kaddafiego. W Bengazi i innych miastach leżących na wschodzie kraju doszło do walk z wojskiem i policją. Według danych podanych we wtorek w zamieszkach zginęło 300 osób: 242 cywilów i 58 żołnierzy.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Us Navy/wikipedia.org