Rosyjska zbrojeniówka na sterydach. Skokowy wzrost sprzedaży

SIPRI opublikował swój najnowszy raport na temat wyników światowych film zbrojeniowych, a dokładniej stu największych z nich. Uzyskane dane porównuje rok do roku. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat widać było najpierw wyraźną tendencję wzrostową, napędzaną amerykańską "wojną z terrorem", po której nadszedł okres powolnych spadków trwających nieprzerwanie od 2009 roku. Początkowo sprzedaż stu największych film zbrojeniowych spadała wyraźnie, ale w ostatnich latach spadki wyhamowały i sprzedaż nie zmienia się znacznie. Tak samo było w latach 2013-2014. Sprzedaż spadła o 1,5 procenta. Nadal jest to jednak łącznie 401 miliardów dolarów.

Powolny spadek to zasługa głównie firm europejskich i w mniejszym stopniu amerykańskich. Przedsiębiorstwa w Europie zmniejszyły sprzedaż o 7,4 procent. Z całej ich plejady tylko dwie firm niemieckie i szwajcarskie odnotowały wzrost. Niemcy swój wynik zawdzięczają głównie koncernowi ThyssenKrupp (plus 29,5 procent, głównie ze względu na zawarcie kontraktów na dostawę okrętów podwodnych), a Szwajcarzy producentowi małych samolotów Pilatus Aircraft (plus 11,2 procent). Większość firm amerykańskich zanotowała spadki, ale nie tak duże jak ich europejscy odpowiednicy. Wybija się w tym gronie Lockheed Martin, czyli największy koncern zbrojeniowy świata, który zwiększył swoją sprzedaż o niemal dwa miliardy dolarów. Po zakupieniu w tym roku dużego producenta śmigłowców Sikorsky Helicopters wyniki Lockheed Martina powinny w przyszłości jeszcze bardziej się poprawić, a przepaść dzieląca go od pozostałych firm w Top 10 listy dalej się powiększy. Na tle spadków i stagnacji w Europie i Ameryce wyraźnie odcina się wynik firm rosyjskich. W 2014 roku zwiększyły swoją sprzedaż aż o 48,4 procent w porównaniu do roku 2013. Jak podkreślają analitycy SIPRI, to głównie efekt dużych zamówień własnego wojska, wspieranych sukcesami eksportowymi. Bardzo słabo rysuje się sytuacja ukraińskiej zbrojeniówki, dla której wojna z Rosją i zerwanie współpracy z rosyjskimi firmami okazało się być potężnymi ciosem. Z wyników SIPRI wyłania się obraz zapaści, dodatkowo pogłębionej spadkiem wartości hrywny. Największa ukraińska firma UkrOboronProm spadła z 58. pozycji w 2013 roku na 90. w 2014 roku. Drugi duży gracz, firma MotorSicz, w ogóle zniknęła z listy. Ogólnie sprzedaż spadła o ponad połowę. Jedynym przedstawicielem Polski na liście jest Polska Grupa Zbrojeniowa na 67. pozycji ze sprzedażą na poziomie 1,27 miliarda dolarów. Koncern powstał w wyniku zarządzonego przez państwo połączenia wielu mniejszych firm zbrojeniowych, dzięki czemu zajął tak wysoką, jak na historię polskich osiągnięć, pozycję.

Pomimo spadków w Ameryce i Europie, to koncerny z ogólnie pojętego Zachodu dominują na liście. Zajmują między innymi całą grupę Top 10, czyli dziesięciu największych producentów uzbrojenia. Firmy rosyjskie, choć powoli pną się do góry, nadal odstają i największe z nich plasują się w drugiej dziesiątce. Na czele przedstawicieli Rosji znajduje się koncern Ałmaz-Antej, producent broni przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, który seryjnie produkuje między innymi szerzej znane systemy S-400. Przypadki firm nieamerykańskich, zachodnioeuropejskich czy rosyjskich w pierwszej 50. są pojedyncze. Udało się tam znaleźć kilku firmom japońskim, indyjskim i izraelskim. Dominacja Zachodu i Rosji byłaby jednak mniej wyraźna, gdyby SIPRI uwzględniała w swoich wyliczeniach firmy chińskie. Szwedzi nie robią tego jednak, argumentując, że nie sposób uzyskać wiarygodnych informacji na temat wyników producentów z Chin. Szacują przy tym, że gdyby je uwzględniać, to na listę wskoczyłoby prawdopodobnie dziewięć firm. Dwie z nich, koncern NORNICO (uzbrojenie lądowe) i AVIC (samoloty) mogłyby przełamać dominację Zachodu na szczycie listy i wejść do Top 10. SIPRI wyróżnia też grupę firm zbrojeniowych z państw "wschodzących", czyli Brazylii, Indii, Korei Południowej i Turcji. Wszystkie zauważalnie zwiększyły sprzedaż, przy czym najwięcej południowokoreańskie, bo aż o 10,5 procent.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl